Reklama
Rozwiń

Festiwalowe rozliczenia

Planowany roczny budżet Stowarzyszenia Off Camera, z którego finansowany jest festiwal wynosi 5,5 mln zł netto

Publikacja: 12.04.2012 14:31

30 proc. tej sumy dają organy samorządowe, 35 proc. — sponsorzy komercyjni, 30 proc. — instytucje publiczne (m.in. 400 tys. zł pochodzi z Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej) i dotacje z Unii Europejskiej, a 5 proc — przychody własne, czyli m.in. sprzedaż biletów.

Od Krakowskiego Biura Festiwalowego dostaliśmy 1,666 mln netto — mówi dyrektor festiwalu Szymon Miszczak. — Mniej niż w ubiegłym roku, ale miasto dało nam tyle, ile mogło i jesteśmy im za te środki wdzięczni. Główni sponsorzy komercyjni to operator sieci Plus, Noble Bank i Allegro. Mamy też innych partnerów, m.in. właściciela marki Grolsch, Lufthansę czy Mercedesa. Pomoc sponsorów i partnerów jest nieoceniona, zwłaszcza, że każdy festiwal musi mieć wkład własny i nie dysponując środkami komercyjnymi nie moglibyśmy wystąpić o dotacje publiczne.

W budżecie imprezy najdroższe jest sprowadzenie gości. Na Off Plus Camerze jest ich ok. 220 — 120 z zagranicy, 100 — z Polski. Goście mieszkają w siedmiu hotelach (w tym czterech pięcio- i dwóch czterogwiazdkowych), które festiwalowi jako stałemu i dobremu klientowi przyznają zniżki.

Na bilety lotnicze i hotele wydajemy ok. 1 mln zł — ujawnia Szymon Miszczak.

Najwięcej emocji budzi sprowadzanie do Krakowa gwiazd.

— Negocjujemy z ich agentami wszystko: klasę biletu lotniczego, liczbę osób towarzyszących, warunki w hotelu. Kiedy już przebrniemy przez rozmowy z menedżerami, gwiazdy okazują się bardzo sympatyczne i nie stwarzają większych problemów — przyznaje Miszczak, jednocześnie dementując pogłoski, że przyjeżdżającym do Krakowa znanym aktorom festiwal płaci honorarium.

Sporą pozycję w budżecie stanowią koszty produkcji imprezy, promocji oraz organizacji seansów, m.in. wynajem i obsługa kin, sprowadzenie kopii filmowych. Powodem do radości jest zwiększająca się liczba widzów kupujących bilety. W ub. roku było ich już 25 tys.

Wiele emocji budzi też wysokość nagrody w Off Plus Camerowym konkursie głównym. 100 tys. dolarów to ewenement nawet w skali światowej.

— Jane Campion powiedziała podczas wizyty w Krakowie że podoba jej się bardzo, że festiwal wykorzystuje komercyjne środki do niekomercyjnych celów — mówi Szymon Miszczak. —Te pieniądze mają wspierać kino niezależne, pomóc debiutującym reżyserom w rozpoczęciu następnej produkcji I tak się właśnie dzieje.

30 proc. tej sumy dają organy samorządowe, 35 proc. — sponsorzy komercyjni, 30 proc. — instytucje publiczne (m.in. 400 tys. zł pochodzi z Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej) i dotacje z Unii Europejskiej, a 5 proc — przychody własne, czyli m.in. sprzedaż biletów.

Od Krakowskiego Biura Festiwalowego dostaliśmy 1,666 mln netto — mówi dyrektor festiwalu Szymon Miszczak. — Mniej niż w ubiegłym roku, ale miasto dało nam tyle, ile mogło i jesteśmy im za te środki wdzięczni. Główni sponsorzy komercyjni to operator sieci Plus, Noble Bank i Allegro. Mamy też innych partnerów, m.in. właściciela marki Grolsch, Lufthansę czy Mercedesa. Pomoc sponsorów i partnerów jest nieoceniona, zwłaszcza, że każdy festiwal musi mieć wkład własny i nie dysponując środkami komercyjnymi nie moglibyśmy wystąpić o dotacje publiczne.

Kultura
Wystawa finalistów Young Design 2025 już otwarta
Kultura
Krakowska wystawa daje niepowtarzalną szansę poznania sztuki rumuńskiej
Kultura
Nie żyje Ewa Dałkowska. Aktorka miała 78 lat
Kultura
„Rytuał”, czyli tajemnica Karkonoszy. Rozmowa z Wojciechem Chmielarzem