30 proc. tej sumy dają organy samorządowe, 35 proc. — sponsorzy komercyjni, 30 proc. — instytucje publiczne (m.in. 400 tys. zł pochodzi z Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej) i dotacje z Unii Europejskiej, a 5 proc — przychody własne, czyli m.in. sprzedaż biletów.
Od Krakowskiego Biura Festiwalowego dostaliśmy 1,666 mln netto — mówi dyrektor festiwalu Szymon Miszczak. — Mniej niż w ubiegłym roku, ale miasto dało nam tyle, ile mogło i jesteśmy im za te środki wdzięczni. Główni sponsorzy komercyjni to operator sieci Plus, Noble Bank i Allegro. Mamy też innych partnerów, m.in. właściciela marki Grolsch, Lufthansę czy Mercedesa. Pomoc sponsorów i partnerów jest nieoceniona, zwłaszcza, że każdy festiwal musi mieć wkład własny i nie dysponując środkami komercyjnymi nie moglibyśmy wystąpić o dotacje publiczne.
W budżecie imprezy najdroższe jest sprowadzenie gości. Na Off Plus Camerze jest ich ok. 220 — 120 z zagranicy, 100 — z Polski. Goście mieszkają w siedmiu hotelach (w tym czterech pięcio- i dwóch czterogwiazdkowych), które festiwalowi jako stałemu i dobremu klientowi przyznają zniżki.
Na bilety lotnicze i hotele wydajemy ok. 1 mln zł — ujawnia Szymon Miszczak.
Najwięcej emocji budzi sprowadzanie do Krakowa gwiazd.