Toni Braxton była na szczycie w latach 90. Jej debiutancka płyta „Toni Braxton" sprzedała się w nakładzie 10 mln egzemplarzy, jeszcze popularniejszy był album „Secrets". Także Babyface cieszył się wówczas z sukcesu trzech multiplatynowych albumów.
Potem dla obojga nadeszły chude lata, co nie znaczy, że zapomnieli, jak się śpiewa dobre piosenki. Babyface dodał tu swój talent kompozytora i producenta. Tak powstał album w stylu r'n'b lat 90., oszczędny w aranżacjach i instrumentacji.
Jego największym atutem są nasycone emocjami interpretacje Toni Braxton i Babyface'a. Ich głosy nabrały chrypki, wręcz pokryły się patyną wieku i doświadczeń. Są bardziej przekonujące w opowieściach o zawiłości uczuć, zawiedzionej nadziei i goryczy rozstania. Album otwiera piosenka „Roller Coaster" będąca metaforą wzlotów i upadków, jakich doświadcza związek kobiety i mężczyzny. Mocnym kandydatem na listy przebojów jest utwór „Hurt You". W „Where Did We Go Wrong?" mamy dialog, który łączy się we wspólnym zawołaniu: „Gdzie zrobiliśmy błąd?".
W solowych popisach lepsza jest Toni Braxton, ale najlepiej i tak wypadają razem. Odrobinę nadziei na powrót uczuć dają sobie w dynamicznej „Take it Back" i balladowej „Reunited". ?Płytę zamyka utwór „The D Word" przypominający, podobnie jak „Sweat", dobre brzmienie soulu lat 60. W kilka dni po premierze album doszedł do trzeciego miejsca listy Top 200 „Billboardu" i nie ma sobie równych w kategorii r'n'b. Toni Braxton i Babyface wrócili w wielkim stylu.
Marek Dusza