Na jakiej podstawie powinniśmy wybierać współpracowników?
Nie jest łatwo znaleźć ludzi, którzy będą dla nas odpowiednimi współpracownikami. Nie wystarczy doceniać ich kompetencji, mimo że bez odpowiednich umiejętności z pewnością nie sprawdzą się w naszym start-upie. Nie zawsze warto też kierować się sympatią do nich, co jest częste w przypadku małych biznesów. Ważne, aby znaleźć ludzi, którzy będą nie tylko kompetentni, ale także oddani projektowi i gotowi ciężko pracować na jego sukces. Niestety są to wartości trudne do ewaluowania na pierwszy rzut oka, dlatego czasem trzeba zaufać intuicji. Jak mówi Duc Vu Hoang, twórca platformy społecznościowo-handlowej MyBaze, która oferuje produkty autorstwa młodych polskich projektantów: „Wspólników też niekiedy nie da się po prostu wybrać, trzeba mieć nos do ludzi, ale to los zadecyduje, czy jest to odpowiednia osoba do wspólnego prowadzenia interesów."
Start-up z przymrużeniem oka
Przekonał się o tym m.in. Richard Hendricks, bohater nowego serialu HBO, „Doliny Krzemowej". Założył start-up z grupą zaufanych, utalentowanych przyjaciół, ale szybko okazało się, że nie wszyscy mają mu do zaoferowania wystarczająco dużo. Prowizoryczne warunki rozwoju biznesu i – przedstawiona w zabawny sposób – nieporadność HR-owa sprawiają, że zwolnienie pracownika niemal go przerasta.