Informację o śmierci muzyka przekazał mediom w piątek wieczorem przedstawiciel amerykańskiej wytwórni płytowej Alligator Records, dla której The Holmes Brothers nagrali pięć ostatnich albumów. Wydany w 2010 r. „Feed My Soul" doszedł do pierwszego miejsca listy magazynu „Billboard" najpopularniejszych płyt bluesowych w USA. W 2014 r. ukazał się ich album „Brotherhood". Już wtedy perkusista i wokalista Willie „Popsy" Dixon miał zdiagnozowanego raka pęcherza moczowego. Zmarł 9 stycznia w Richmond, w stanie Virginia.
„The Chicago Tribune" określiło jego głos, jako „nieziemski, prawdziwy dar dla świata muzyki". Natomiast magazyn „Living Blues" napisał o nim kiedyś w recenzji: „Wokal Popsy'ego jest cudowny, spontaniczny i surowy".
Willie „Popsy" Dixon był „duchowym bratem" basisty Shermana i gitarzysty Wendella Holmesów, z którymi w 1979 r. założył trio The Holmes Brothers. Wszyscy trzej śpiewali solo lub tworzyli chórki w gospelowym stylu. Od początku swej działalności starali się łączyć różne style: blues, folk, rock, soul, gospel i rhythm & blues. Wydali dwanaście albumów, z których dwa dotarły do czołowych miejsc listy najlepiej sprzedających się płyt bluesowych „Billboardu".
Album „State of Grace" (2007) zdobył tytuł „Soul Blues Album of the Year 2008" w USA. Byli zapraszani na wspólne występy przez takie sławy, jak: Van Morrison, Peter Gabriel i Willie Nelson. Występowali w Białym Domu przed prezydentem Billem Clintonem. Byli uważani za „narodowy skarb Ameryki". We wrześniu 2014 r. zostali uhonorowani „National Endowment for the Arts" przez National Heritage Foundation, najwyższą nagrodą dla artystów amerykańskich uprawiających style: blues, folk i country.
Tajemnicą ich sukcesu była energia i emocje, jakie wkładali w swoje eklektyczne bluesy. W repertuarze mieli bluesowe i gospelowe standardy, a także własne kompozycje. Atrakcją ich albumów są różnorodne aranżacje.