W plastikowych klapkach do prezydenta, do królowej pod krawatem

Dostosowanie ubioru do okazji to pomijany element savoir-vivre'u.

Aktualizacja: 16.07.2015 18:27 Publikacja: 16.07.2015 17:58

W plastikowych klapkach do prezydenta, do królowej pod krawatem

Foto: AFP

„Jestem zaszczycony, że obejrzę finał Wimbledonu z królewskiej loży" – cieszył się Lewis Hamilton, mistrz świata Formuły 1, pięciogwiazdkowy celebryta. Nie wpuszczono go do niej, bo nie miał marynarki i krawata, do czego zobowiązuje etykieta w obecności królowej brytyjskiej oraz członków rodziny królewskiej. Samych tenisistów w Wimbledonie też obowiązuje rygor odzieżowy, grają w białych strojach, a nie kolorowych.

Czy oprócz tego bastionu konserwatyzmu są jeszcze miejsca, do których nie wpuszcza się osób niestosownie ubranych? Chyba niewiele, skoro Adam Michnik mógł przybyć do prezydenta RP Bronisława Komorowskiego w plastikowych klapkach i został wpuszczony.

Pozostało jeszcze 85% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Kultura
Wystawa finalistów Young Design 2025 już otwarta
Kultura
Krakowska wystawa daje niepowtarzalną szansę poznania sztuki rumuńskiej
Kultura
Nie żyje Ewa Dałkowska. Aktorka miała 78 lat
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Kultura
„Rytuał”, czyli tajemnica Karkonoszy. Rozmowa z Wojciechem Chmielarzem