Aktualizacja: 05.09.2015 12:08 Publikacja: 05.09.2015 11:10
Aż trudno uwierzyć, że miasto o takich ambicjach kulturalnych, pragnące być ważnym centrum europejskim miało do tej pory salę koncertową dla zaledwie 460 widzów i o urodzie zakładowej stołówki pracowniczej. W piątku wszystko jednak uległo zmianie. W Narodowym Forum muzyki jest sala o trzech balkonach na 1800 miejsc – równa tej, jaką od roku ma NOSPR w Katowicach, ale przebijające tamten gmach dodatkowymi trzema salami kameralnymi.
Podczas uroczystego otwarcia nie mówiono oczywiście wiele o kłopotach, jakie przysporzyła ta inwestycja, oddawana do użytku z dwuletnim poślizgiem. Wspominano za to wybitnego, przedwcześnie zmarłego architekta, Stefana Kuryłowicza, bo to jego projekt, który dokończyła żona, Ewa Kuryłowicz. Podziwiano potężną, choć lekką w wyglądzie bryłę gmachu, wielką, ale przytulną sale koncertową o kształcie przypominającym skrzypce oraz monumentalne foyer w czarno-białej kolorystyce.
W CSW Znaki Czasu w Toruniu trwa wystawa „Nie pytaj o Polskę”. Przewodnikami są cytaty z polskich hitów, m.in. K...
Złotego Lwa na Biennale Architektury 2025 zdobył Pawilon Bahrajnu.
Wystawa „1945. Nie koniec, nie początek” w Muzeum POLIN w Warszawie powstała na 80. rocznicę zakończenia II wojn...
Choć trudno w to uwierzyć, prace tych światowych sław oraz dzieła kilkudziesięciu innych współczesnych artystów...
Wielka majówka w Łazienkach Królewskich trwa do 4 maja. Wszystkie obiekty Łazienek można zwiedzać bezpłatnie. Cz...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas