Reklama

Bohaterowie przeszłości i dnia dzisiejszego

Wśród nagrań firmowanych przez Narodowy Instytut Fryderyka Chopina są prawdziwe rarytasy muzyczne. A kolejne nowe albumy ukażą się podczas festiwalu.

Publikacja: 21.08.2016 18:08

Foto: materiały prasowe

- Bliski skompletowania jest zestaw płyt, prezentujących w ramach Błękitnej Serii najciekawsze osobowości wśród uczestników Konkursu Chopinowskiego w 2015 roku. Rozpoczęła ją oczywiście płyta Koreańczyka Seong-Jin Cho, będąca niejako dopełnieniem albumu wydanego przez Deutsche Grammophon. Nie znalazł się na nim na przykład zapis Koncertu e-moll w jego wykonaniu, więc dzięki tej serii można przypomnieć sobie, jak zagrał on ten utwór podczas koncertu laureatów.

Z dużym zainteresowaniem spotkały się dwupłytowe albumy innych ulubieńców konkursowej publiczności: Charles'a Richarda-Hamelina oraz Kate Liu. Wybór nagrań jest o tyle ciekawy, że oboje na konkursie mieli w programie Sonatę h-moll, a także Poloneza-Fantazję, nadarza się zatem okazja do bezpośrednich porównań ich interpretacji. Odmienne są natomiast zestawy mazurków czy etiud, ponadto Kanadyjczyk gra m.in. Poloneza fis-moll, a Amerykanka – Andane Spianato i Wielkiego Poloneza Es-dur.

W następnej kolejności ukazały się nagrania innych finalistów: Aimi Kobayashi, Erica Lu, Georgijsa Osokinsa i Szymona Nehringa. Album polskiego pianisty zawiera m.in. komplet 12 etiud z op. 25, a także Poloneza fis-moll. Na początku festiwalu ukazały się płyty prezentujące innych ubiegłorocznych bohaterów – Yike Tony'ego Yanga z Kanady i Dmitry Shishkina z Rosji.

- Niesłychanie ciekawie zapowiada się seria, która ma przypominać archiwalne nagrania konkursowe z przeszłości. Będzie poświęcona tym pianistom, którzy nie zdobyli głównych nagród, ale potem jednak zaistnieli w światowym życiu muzycznym.

Sensacją okazała się już pierwsza płyta wydana z początkiem tego roku, na której przypomniano występ niespełna 20-letniego Andrzeja Czajkowskiego w Konkursie Chopinowskim w 1955 roku. Był fenomenalnym pianistą, ale zajął wówczas „tylko" ósmą lokatę. Rok później został laureatem Konkursu Królowej Elżbiety w Brukseli i nie wrócił już do Polski. O jego sztuce pianistycznej krążą do dziś legendy, stopniowo jednak rezygnował z występów i poświęcił się komponowaniu. Zmarł w 1982 roku, jego oryginalną muzykę dopiero teraz zaczynamy w pełni doceniać.

Reklama
Reklama

- Stanisław Leszczyński zapowiada następne albumy konkursowiczów z dawnych lat. Mają zostać przypomniane występy Angeli Hewitt oraz Michela Blocka. Kanadyjska artystka obecnie uważana jest za znakomitą interpretatorkę dzieł Bacha, w Konkursie Chopinowskim brała udział w 1980 roku, ale odpadła przed finałem, podobnie jak Ivo Pogorelić. To on jednak wówczas, ale także w następnych latach skupiał na sobie uwagę świata, więc o udziale Angeli Hewitt w tamtej rywalizacji mało kto dziś pamięta.

Ciekawe są losy Michela Blocka, z pochodzenia Francuza, który na Konkursie Chopinowskim w 1960 roku reprezentował Meksyk. Został – podobnie jak Pogorelić – jednym z tzw. wielkich skrzywdzonych. Przystojny, żywiołowo grający pianista był bowiem faworytem publiczności, ale nie jurorów, i nie znalazł się w finale, co wywołało burzliwe protesty. W jego obronie stanął Artur Rubinstein, ówczesny honorowy przewodniczący jury, i ufundował dla niego prywatną nagrodę.

Po wydarzeniach warszawskich Michel Block prowadził działalność koncertową, wygrał też konkurs pianistyczny w Nowym Jorku, ale od 1978 roku poświęcił się głównie pedagogice na Uniwersytecie Indiana w USA. Zmarł w 2003 roku. Ciekawe będzie ocenić z dzisiejszej perspektywy jego chopinowskie interpretacje sprzed 56 lat.

- Na największe wydarzenie płytowe zapowiada się jednak długo oczekiwany dwupłytowy album z serii The Real Chopin, na której NIFC przedstawia utwory Chopina na instrumentach historycznych. Tym razem Janusz Olejniczak nagrał na fortepianie marki Erard z 1849 roku komplet 57 mazurków.

– Nagrywaliśmy tę płytę długo i etapami – mówi dyr. Stanisław Leszczyński. – Warto było jednak na nią czekać, a mnie niesłychanie na tym albumie zależało. Janusz Olejniczak należy przecież do najwybitniejszych chopinistów, a jego interpretacje zawsze są niesłychanie osobiste.

- Jest jeszcze jedna nowość płytowa przygotowana na tegoroczny festiwal. Serię „Muzyka z czasów Chopina" wzbogaci album z utworami Edwarda Griega w interpretacji Alexeia Zueva. Znalazł się na niej przede wszystkim Koncert fortepianowy tego kompozytora z Orkiestrą XVIII Wieku pod dyrekcją Kennetha Montgomery'ego. Jest to zapis ich występu na festiwalu „Chopin i jego Europa" w 2014 roku. Płytę uzupełnia studyjne nagranie solowych utworów Griega.

Reklama
Reklama

W ciągu 10 lat działalności fonograficznej Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina ukazało się już ponad 80 tytułów. Wiele z nich osiągnęło status złotej czy platynowej płyty, zdobyło prestiżowe nagrody międzynarodowe, takie jak francuska Diapason d'Or czy brytyjska Grammophone Editor's Choice, choćby niedawne wyróżnienie Diapason d'Or dla albumu Nelsona Goernera, który z Sinfonią Varsovią wykonał koncerty fortepianowe Ignacego Jana Paderewskiego i Giuseppe Martucciego. Zapewne nie jest to jednak ostatni sukces płyt ze znakiem NIFC.

Kultura
Tajemniczy Pietras oszukał nowojorską Metropolitan na 15 mln dolarów
Kultura
1 procent od smartfona dla twórców, wykonawców i producentów
Patronat Rzeczpospolitej
„Biały Kruk” – trwa nabór do konkursu dla dziennikarzy mediów lokalnych
Kultura
Unikatowa kolekcja oraz sposoby jej widzenia
Patronat Rzeczpospolitej
Trwa nabór do konkursu Dobry Wzór 2025
Reklama
Reklama