Reklama

Festiwale muzyczne: Wreszcie dogoniliśmy Zachód

- Festiwale nie rozwijały się u nas stopniowo, ale gwałtownie goniliśmy Zachód. I go dogoniliśmy, bo nasze festiwale często znajdowały się wysoko w międzynarodowych plebiscytach słuchaczy - mówi Łukasz Napora, menedżer i dziennikarz muzyczny

Aktualizacja: 24.03.2018 16:56 Publikacja: 22.03.2018 18:28

Festiwale muzyczne: Wreszcie dogoniliśmy Zachód

Foto: mat. pras.

"Rzeczpospolita": Co sprawiło, że światowej sławy muzycy coraz częściej chcą przyjeżdżać do Polski?

Łukasz Napora: Po pierwsze, ich płyty się u nas sprzedają. Zainteresowanie ich muzyką widoczne jest też na YouTubie czy Facebooku. Mamy zatem muzycznego klienta. Po drugie, pojawiła się infrastruktura, czyli sale koncertowe czy dobrze zorganizowane festiwale. Do tego mamy profesjonalnych promotorów muzyki, których zagraniczni agenci bez problemu mogą polecać na świecie.

Najczęściej zagraniczne gwiazdy przyjeżdżają na duże festiwale. Skąd bierze się moda na nie?

Polacy widzą w tym jakiś nagły, wyjątkowy wysyp imprez. To dlatego, że mamy za sobą lata komunizmu. Festiwale nie rozwijały się u nas stopniowo, ale gwałtownie goniliśmy Zachód. I go dogoniliśmy, bo nasze festiwale często znajdowały się wysoko w międzynarodowych plebiscytach słuchaczy. Dziś są już nie tylko doświadczeniem muzycznym, ale coraz częściej także społecznym. Żyjemy w świecie wirtualnym i widać w nas ten głód prawdziwych relacji. Ludzie lgną do festiwali, a za tym idzie zainteresowanie sponsorów. Sponsor oznacza pieniądze. Z kolei pieniądze to budżet na zagranicznych artystów. To jest po prostu taka muzyczna kula śniegowa.

A jak polskie festiwale rywalizują o słuchaczy?

Reklama
Reklama

Tak naprawdę lokalnej konkurencji między największymi graczami nie ma, bo znaleźli oni własne nisze. Jeśli chodzi o elektronikę, to mamy Audioriver, który jest taneczny, i Tauron Nową Muzykę, który jest bardziej awangardowy. Z kolei Off Festival jest gitarowy. Pozornie ostrą konkurencją mogłyby być dla siebie trzy największe festiwale – Orange Warsaw, Open’er i Kraków Live. Wszystkie skupiają się na popularnej alternatywie i hip-hopie. Jednak to festiwale organizowane przez jedną firmę – Alter-art. Organizator ma po prostu co miesiąc kolejny festiwal i ściąga podobną publiczność w innych regionach Polski.

Kultura
Sztuka 2025: Jak powstają hity?
Kultura
Kultura 2025. Wietrzenie ministerialnych i dyrektorskich gabinetów
Kultura
Liberum veto w KPO: jedni nie mają nic, inni dostali 1,4 mln zł za 7 wniosków
Kultura
Pierwsza artystka z niepełnosprawnością intelektualną z Nagrodą Turnera
Kultura
Karnawał wielokulturowości, który zapoczątkował odwilż w Polsce i na świecie
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama