Reklama
Rozwiń

Lament rockmana

Trzeci album Jacka White'a to piekielna dawka bluesa, gospel i elektroniki.

Aktualizacja: 27.03.2018 18:57 Publikacja: 27.03.2018 18:10

Jack White (ur. 1975) pochodzi z Detroit z polsko-szkockiej rodziny.

Jack White (ur. 1975) pochodzi z Detroit z polsko-szkockiej rodziny.

Foto: Sonic/materiały prasowe

Jack White, dziś najsławniejszy na świecie rockman z polskimi korzeniami, jest szczególnie złożoną postacią showbiznesu, jego biografia i kariera stanowi wielką szaradę. Dlatego można powiedzieć, że ten jeden z najbardziej nieoczywistych muzyków nagrał najbardziej niejednoznaczną płytę w swoim dorobku. Chciał na niej pomieścić więcej niż na poprzednich albumach.

Biorąc pod uwagę wielość stylistyk – rock, blues, elektronika, gospel, funky, hip-hop, muzyka ekperementalna – przypomina się wielogatunkowy koktajl z „Białego Albumu" The Beatles. Istnieje nawet dalekie, ale piękne personalne połączenie między płytami liverpoolskiej czwórki i White'a. Zagrała u niego basistka Charlotte Kemp Muhl, prywatnie muza i partnerka Seana Lennona, syna Johna.

Pozostało jeszcze 88% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Patronat Rzeczpospolitej
Gala 50. Nagrody Oskara Kolberga już 9 lipca w Zamku Królewskim w Warszawie
Kultura
Biblioteka Książąt Czartoryskich w Krakowie przejdzie gruntowne zmiany
Kultura
Pod chmurką i na sali. Co będzie można zobaczyć w wakacje w kinach?
Kultura
Wystawa finalistów Young Design 2025 już otwarta