Reklama

Mozart z dodatkiem tańca brzucha

„Uprowadzenie z seraju” mogłoby być bardzo dobrym przedstawieniem, gdyby ktoś poskromił reżysera i okazał więcej dobrego smaku.

Aktualizacja: 26.04.2018 18:43 Publikacja: 26.04.2018 18:29

W dziejach Warszawskiej Opery Kameralnej takiego tłoku na scenie jeszcze nie było: pląsające niewolnice, tancerka w stroju pozłacanej fontanny, eunuch, żołnierze, ucięte głowy na dzidach, klawesyn i palma, a nawet Mozart z żoną i dwójką małych dzieci.

W tym tłoku przeciskają się bohaterowie „Uprowadzenia z seraju”, uroczej, choć staroświeckiej komedii Mozarta. To kameralny utwór o młodzieńcu, który dotarł do seraju baszy Selima, by tam odnaleźć ukochaną Konstancję.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Patronat Rzeczpospolitej
Trwa nabór do konkursu Dobry Wzór 2025
Kultura
Żywioły Billa Violi na niezwykłej wystawie w Toruniu
Kultura
Po publikacji „Rzeczpospolitej” znalazły się pieniądze na wydanie listów Chopina
Kultura
Artyści w misji kosmicznej śladem Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego
Kultura
Jan Ołdakowski: Polacy byli w powstaniu razem
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama