Whitney Houston była jak z bajki – piękna, utalentowana, odnosiła sukcesy, jako 19-latka zaczynała karierę w roli modelki. Sprzedała ponad 200 mln albumów, co dało jej status niekwestionowanej gwiazdy i ikony muzyki pop. Szaleństwo sięgnęło zenitu, gdy w 1992 r., mając 29 lat, zagrała u boku Kevina Costnera w filmie „Bodyguard" i wylansowała przebój nad przeboje „I Will Always Love You".
Równolegle postępował jednak jej upadek, który wywołało małżeństwo z zazdrosnym o karierę muzykiem Bobbym Brownem, codzienne przygody z prochami, a także poczucie winy wywołane życiem córki, pozbawionej opieki rodziców i poczucia stabilności.
Puszka Pandory
Dokument powstał przy pełnej akceptacji i współpracy rodziny, która udostępniła niepokazywane wcześniej prywatne materiały filmowe, a także nagrania koncertowe zarejestrowana przez samą Whitney Houston w różnych okresach jej kariery. Te nieocenzurowane filmy bywają wstrząsające niczym obyczajowy thriller. Reżyser Kevin MacDonald (laureat Oscara za dokument „One Day in September") nie miał żadnych oporów w ustalaniu prawdy o losach tragicznie i przedwcześnie – w wieku 48 lat – zmarłej gwiazdy. Dlatego film przypomina otwarcie puszki Pandory.
MacDonald sfilmował wywiady z 70 osobami. Choć nie wszystkie potem wykorzystał, pokazał, że w dramacie wokalistki mieli udział wszyscy ważni dla niej ludzie – od matki poczynając, poprzez braci, męża, a na zaprzyjaźnionej fryzjerce kończąc. Wszyscy wymienieni występują w dokumencie, odpowiadając na pytania zadawane przez reżysera, dociekającego, kim naprawdę była Whitney. Uderza bezrefleksyjność wypowiedzi ludzi z najbliższego otoczenia artystki, którzy pomagali przyśpieszyć jej fatalny koniec.
O sobie mówiła: „Dorastałam w getcie – to stamtąd jestem". A jej rodzina za sukces uznała, gdy przeniosła się o 20 przecznic dalej, gdzie mieszkali ludzie o wyższym statusie społecznym, których dzieci czekała edukacja w lepszej szkole. Trudno uwierzyć, że nie działo się to w XIX w., tylko w latach 70. XX w. O takiej Ameryce mało kto chce wiedzieć i pamiętać. Film to przypomina.