16.01 Dzień Pikantnych Przypraw

Po świątecznych karpiach, śledzikach, pierogach i makowcach pora na coś, co wstrząśnie naszym pojmowaniem świata. Dziś Dzień Pikantnych Przypraw

Publikacja: 16.01.2013 00:01

fot. graibeard

fot. graibeard

Foto: Flickr

Polacy nie lubią ostro doprawionych potraw. Przeglądając książki kucharskie i pisma poświęcone kuchni okazuje się, że po ugotowaniu doprawiamy potrawę pieprzem, solą, cukrem, koprem, natką, majerankiem i odrobiną czosnku. Czy boimy się ostrych smaków? Chyba nie, bo coraz większym zainteresowaniem cieszą się kuchnie tajska, meksykańska, indyjska oraz – co dziwi w tym zestawieniu – japońska.

Skąd ta kuchnia japońska? Surowa ryba z ryżem nie wydaje się kwintesencją ostrego smaku, ale unurzanie jej w wasabi zmienia postać rzeczy, bo ten japoński chrzan pretenduje do najostrzejszej przyprawy świata.

Skąd się bierze ostrość?

O tym, że jakąś potrawę lub decydujący o smaku dodatek określamy jako pikantny, zależy od obecności odpowiednich związków chemicznych. Te związki to głównie: kapsaicyna, piperyna i izotiocyjanian allilu.

O kapsaicynie i piperynie większość z nas słyszała, nazwa izotiocyjanianu allilu jest nam obca.

Kapsaicyna to nic innego jak organiczny związek chemiczny występujący w chilli. Działa na receptory bólowe i błonę śluzową dając w efekcie uczucie pieczenia w jamie ustnej. Kapsaicyna nie rozpuszcza się w wodzie, więc spłukiwanie wodą ostrego smaku nie przynosi ulgi. Ten związek rozpuszcza się w tłuszczu i mocnym alkoholu, dlatego korzystniej jest przepłukać jamę ustną olejem, tłustym bulionem lub mlekiem albo wypić kieliszek czegoś mocniejszego. Kapsaicyna wspomaga wydzielanie endorfin (hormonu szczęścia) oraz przyspiesza przemianę materii.

Piperyna jest obecna w pieprzu czarnym. Dodatek pieprzu do potraw pobudza zakończenia nerwowe układu pokarmowego, zwiększa wydzielanie soku żołądkowego i ma działanie przeciwbólowe.

Izotiocyjanian allilu jest odpowiedzialny za ostrość chrzanu (również wasabi). Działa na receptory w jamie ustnej, podrażnia oczy i nos, bo jest związkiem lotnym, jest dobrym źródłem witamin A oraz C i ma działanie bakteriobójcze.

Anthony Bourdain testuje uliczne ostre jedzenie

Ostre przyprawy mają dobroczynny wpływ na organizm większości ludzi. Poprawiają krążenie, pobudzają metabolizm, redukują ryzyko zawału i udaru mózgu, działają bakteriobójczo, bakteriostatycznie, a niektóre badania ukazują ich działanie przeciwnowotworowe. Dzięki stymulowaniu organizmu do wytwarzania endorfin,  poprawiają humor.

Pomimo tych niewątpliwych zalet wystrzegać się ich powinni ci, którzy mają wrażliwy przewód pokarmowy. Ostre przyprawy mogą go podrażniać i tym samym pogorszyć komfort życia.

Przedawkowanie ostrych przypraw może nawet zabić. Według naukowców dawka śmiertelna czystej kapsaicyny to około 3,5 grama. Ostrość  kapsaicyny określa się w skali ostrości Scoville'a - SHU (Scoville Hotness Unit). Wartość maksymalną, którą udało się osiągnąć w warunkach laboratoryjnych  to  16.000.000 SHU. W naturze takie stężenie nie występuje. Najostrzejsza naturalnie rosnąca papryka to wschodnioindyjska Naga-Bih Jolokia. Jej wrodzona ostrość to nawet 1.000.000 SHU.  Jedna z najpopularniejszych ostrych przypraw,  sos tabasco, ma jedynie 8.000 SHU.

Życie ci niemiłe?

Czy zjedzenie bardzo ostrej potrawy może się dla nas skończyć tragicznie? Teoretycznie tak, ale większość ludzkich ciał zaprotestuje zanim zjemy coś takiego, co skończyć się może zgonem. Ale ludzie próbują...

Niektóre restauracje, np. w Edynburgu (Szkocja), przeprowadzają zawody w jedzeniu ostrych przysmaków. Niektórzy z zawodników w Edynburgu wili się po podłodze, wymiotując i mdlejąc. Pracownicy brytyjskiego Czerwonego Krzyża, którzy nadzorowali zawody, musieli wezwać ambulans.

Ludzie odpadali z konkurencji , bo zaczynali wymiotować, mdleć, pocić się i dyszeć. Po zawodach zapytano Paula Boslanda, profesora ogrodnictwa na Uniwersytecie w Nowym Meksyku i dyrektora instytutu Chile Pepper Institute, Bhuta Jolokia, czy zbyt duże ilości ostrego jedzenia mogą zabić?

Odpowiedział, że teoretycznie jest to możliwe. Podczas pewnego badania z 1980 roku obliczono, że trzy funty ekstremalnie ostrej papryki w postaci proszku, zjedzone za jednym zamachem, może zabić osobę ważącą ok. 75 kg. - Ale ciało na pewno zareagowałoby wcześniej i nie pozwoliło, żeby coś takiego się stało - mówi profesor Bosland. - Trzeba by było zjeść to za jednym posiedzeniem. Natomiast trzy funty chili jedzone przez cały rok na pewno nie zrobią nikomu krzywdy.

A zatem, smacznego.

Polacy nie lubią ostro doprawionych potraw. Przeglądając książki kucharskie i pisma poświęcone kuchni okazuje się, że po ugotowaniu doprawiamy potrawę pieprzem, solą, cukrem, koprem, natką, majerankiem i odrobiną czosnku. Czy boimy się ostrych smaków? Chyba nie, bo coraz większym zainteresowaniem cieszą się kuchnie tajska, meksykańska, indyjska oraz – co dziwi w tym zestawieniu – japońska.

Skąd ta kuchnia japońska? Surowa ryba z ryżem nie wydaje się kwintesencją ostrego smaku, ale unurzanie jej w wasabi zmienia postać rzeczy, bo ten japoński chrzan pretenduje do najostrzejszej przyprawy świata.

Pozostało 86% artykułu
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"