Jest pięknie. Sobotnia wizyta na Żurawiej jest obowiązkowa, bo posłuchamy tego, co w Polsce można poznać wyłącznie na dużych klubowych festiwalach. Zapowiada się superimpreza przy dobrej, tanecznej elektronice.
Lee Pattison i Grayson Shipley z Bristolu, czyli Deepgroove, od jakiegoś czasu są komplementowani w całej branży muzycznej. Zostali nawet zauważeni podczas zeszłorocznego rankingu miesięcznika „DJ Mag Top 100 – 2007”. Choć nie zajęli miejsca w setce wybranych przez klubowiczów didżejów (pierwszy jest DJ Armin Van Buuren, 11. – Deep Dish, 80. – The Chemical Brothers, 87. – grająca techno DJ Magda, urodzona w Polsce, a mieszkająca w Detroit), to określono ich występy jako „stuprocentowe imprezowe granie” i pochwalono za doskonały dobór nagrań. Ponadto zagrali na imprezie, podczas której ogłoszono wyniki „DJ Top 100” (razem z Davidem Guettą i Jamesem Zabielą).
Nawet tuzy tanecznej elektroniki Deep Dish, Fatboy Slim czy Pete Tong są pod urokiem chłopaków z Bristolu. Pete Tong (39. – na DJ Top 100) wybrał ich singiel „Jus Luv Bass” do swojej kolekcji. Nie dziwię się mu wcale – to naprawdę rewelacyjny numer. „Jus Luv Bass” porwie każdego – jest nabasowany, spójny w formie, z niesamowitymi syntezatorami. A w tle mocne house’owe bity. Podobnych nagrań można w przypadku Deepgroove wyliczać wiele – „Fascinated” (numer umieszczono na kompilacji czołowego brytyjskiego klubu Ministry Of Sound) przez „Girls & Boys” aż po „Acid House Memories”.
Kto chce wiedzieć, jak wygląda impreza, na której grają Lee Pattison i Grayson Shipley, wcale nie musi używać wyobraźni. Wystarczy wejść na stronę: www.myspace.com/deepgroove i obejrzeć kilka klipów. Szczególnie polecam nieziemski techhouse’owy „Deepgroove@Play, Thekla Social, Bristol”.
W Vinylu członkowie Deepgroove będą miksowali aż z czterech gramofonów jednocześnie. Zagrają też rezydenci cyklu „Electricity!” – DJ Bert i Igor.