[b]Rz: Od jakich zabiegów powinno się zacząć pobyt w ośrodku spa?[/b]
Monika Klimasara, kosmetyczka: Pobyt w ośrodku spa & wellness warto zacząć od sauny lub bicza wodnego. Do sauny wchodzimy trzy razy, za każdym razem na 10 minut, po każdym wyjściu bierzemy kilkuminutowy prysznic i chwilę odpoczywamy. Mamy do wyboru saunę suchą, półsuchą parową, a wybór uzależniamy od tego, jak tolerujemy ciepło. Sauna sucha rozgrzewa się do temperatury 120 stopni, parowa do 40 – 42. Jeśli nie chodzimy do sauny często, warto zacząć od tej ostatniej. Świetnie nawilża skórę, warto nawet wejść do niej z maską pielęgnacyjną na włosach. Sauna podnosi odporność organizmu, oczyszcza zewnętrzne i wewnętrzne warstwy skóry, dobrze też rozluźnia mięśnie, oczyszcza z toksyn. Pobyt w saunie otwiera pory skóry na ewentualne zabiegi pielęgnacyjne. Po wyjściu trzeba pamiętać o odpoczynku i uzupełnieniu płynów. Wybieramy wodę i naturalne soki.
Sauna to jednak niejedyny sposób na relaks. Dobry jest także bicz szkocki. Strumień wody skierowany na ciało pomaga rozluźnić mięśnie, rozładować napięcie, modeluje sylwetkę. W zależności od natężenia wody można wybrać również bicz w wersji sportowej, relaksującej i modelującej. Trzeba pamiętać, że są jednak przeciwwskazania do korzystania z sauny i biczów wodnych: nadciśnienie, ciąża, a przy biczu także problemy z naczynkami krwionośnymi i żylaki.
[b]Co można wybrać zamiast?[/b]
Na przykład masaż podwodny, znakomity też dla osób, które nie tolerują uderzenia mocnego strumienia wody. Działa podobnie jak bicz wodny, tylko impet uderzenia wody o ciśnieniu czterech atmosfer łagodzi woda w 600-litrowej wannie, w której się zanurzamy w całości (poza głową). Masaż podwodny również relaksuje i modeluje sylwetkę. Żeby taka hydroterapia była skuteczna, warto zdecydować się na serię sześciu – ośmiu zabiegów z częstotliwością dwa razy w tygodniu. Z terapią dr. Kneippa mogą łączyć je osoby, które uskarżają się na kłopoty z krążeniem.