Fundację założyli polscy seksuolodzy, by uświadamiać nam, jak zaburzenia zdrowia seksualnego wpływają na wszystkie sfery życia, w tym na ogólną kondycję fizyczną, zdrowie psychiczne i relacje społeczne.
– W Polsce dużo mówi się o zdrowiu fizycznym, psychicznym, a zapominamy zupełnie o tej kategorii zdrowia, jaką jest zdrowie seksualne – twierdzi prof. Zbigniew Izdebski. – Niewiele osób wie nawet, co to jest. Większość z nas postrzega je wyłącznie w kontekście chorób wenerycznych, udanych lub nieudanych stosunków seksualnych. A udane życie seksualne ma w większości przypadków swoje źródło w głowie. Bo to integracja, harmonia biologicznych, intelektualnych i społecznych aspektów życia mająca niebagatelny wpływ na nasz rozwój osobowościowy i na jakość życia w ogóle. Polacy nie mają zwyczaju rozmawiać z lekarzami o swoim życiu intymnym, to u nas ciągle temat tabu. Chcielibyśmy przełamać to milczenie – mówi.
– Wszelkie zaburzenia sfery intymnej natychmiast odbijają się na naszej codzienności, dlatego mówienie o tym jest takie ważne – dodaje Piotr Mosak, psycholog.
Pierwszym krokiem kampanii jest konkurs na plakat promujący akcję. Do końca maja napływały prace (w sumie ponad 130), które oceniali m.in. prof. Lech Majewski (artysta grafik, wykładowca ASP w Warszawie), Janusz Bałdyga (artysta performer), prof. Zbigniew Izdebski (pedagog i seksuolog), Dawid Korzekwa (prezes Stowarzyszenia Twórców Grafiki Użytkowej). Najlepsza okazała się propozycja Grzegorza Hańderka (na zdjęciu obok), a drugie miejsce zajęli ex aequo Eugeniusz Skorwider, Anita Jaźwiec i Przemek Ściągalski.
– Gdy ocenialiśmy nadesłane na konkurs plakaty – opowiada Izdebski – zastanowiła mnie w nich jedna, dominująca sprawa: niemal wszystkie były śmiertelnie poważne i smutne! To potwierdza moje przekonanie, że Polacy nie potrafią cieszyć się swoją seksualnością, być swobodni i szczęśliwi również w sposobie opowiadania o tym temacie.