Tatuaż na łopatki – sfera intymna w strefie publicznej

Dawniej tatuaże zastrzeżone były dla fetyszyzmu lub pornografii. Dziś spowszedniały. Ale wiele osób odbiera je jako naruszenie niepisanego kodeksu dobrego smaku‚ według którego nie wypisuje się na ciele przekonań i imion kochanek

Aktualizacja: 10.07.2008 01:53 Publikacja: 09.07.2008 21:21

Tatuaż wynika z potrzeby odmienności, bywa deklaracją niezależności, identyfikacją. Na początku lat

Tatuaż wynika z potrzeby odmienności, bywa deklaracją niezależności, identyfikacją. Na początku lat 90. od recydywistów przejęły go gwiazdy i sportowcy

Foto: Corbis

Amerykański gitarzysta i wokalista Benji Madden postanowił wytatuować sobie na klatce piersiowej twarz obecnej narzeczonej‚ którą jest Paris Hilton. Wizerunek dziedziczki hotelarskiej fortuny znajdzie się na ciele rockmana obok Benjamina Franklina‚ reprodukcji Ostatniej Wieczerzy oraz dwóch wróbli‚ które symbolizują rodzeństwo muzyka. – To największy dowód miłości‚ jaki mężczyzna może dać kobiecie – powiedziała szczęśliwie obdarowana gwiazda.

Karol‚ trzydziestoletni punkrockowiec, ma na ciele dziesięć tatuaży. Wszystkie własnego projektu. – Zapisuję rzeczy z mojego życia. To‚ co mnie interesuje‚ co mi się podoba‚ co jest dla mnie ważne. Mam panoramę Warszawy‚ herb ulubionej drużyny piłkarskiej‚ imię dziewczyny.

Po co to robi? – Tego nie robi się dla innych. Tatuuje się dla siebie‚ dla znajomych. Z potrzeby odmienności. To moja deklaracja przynależności‚ identyfikacja.

Technika tatuażu powstała w Polinezji. Praktykowali ją Aborygeni‚ Aztekowie‚ plemiona afrykańskie. Najstarsze rysunki na ciele znaleziono na mumiach egipskich cztery tysiące lat temu. Pomagały odróżnić jedno plemię od drugiego‚ rozróżnić członków plemienia‚ opowiadały, kim jest właściciel. Zaznaczały odrębność. Trwały rysunek na skórze wykonany za pomocą nakłuwania lub nacinania skóry i wpuszczania w nakłócia farby znali również pierwsi chrześcijanie‚ ale zakazał go w VIII wieku papież Adrian.

Legalne studia tatuażu istniały już w połowie XIX wieku w Anglii‚ potędze morskiej‚ gdzie wtedy napływała różnobarwna ludność z kolonii. W Nowym Jorku działa dziś 1,4 tys. studiów tatuażu‚ w Warszawie ponad 30. Skórę nakłuwa się i do środka wpuszcza barwnik za pomocą specjalnej maszynki‚ patyczków zakończonych igłami lub świńskimi kłami. Można też mieć branding‚ tatuaż wypalany‚ do którego stosuje się nagrzaną formę albo kwasem wypala się wzór. Ale po brandingu zostaje blizna. Wybór wzorów‚ kolorów‚ stylów w studiach tatuażu jest ogromny.

Od motylka na ramieniu po całe ciało pokryte obrazkami. Coś gotowego albo projekt własny. Można oznaczyć się rytualnie‚ religijnie‚ środowiskowo‚ pamiątkowo‚ wybrać wzór czarno-biały lub kolorowy‚ realistyczny‚ ze światłocieniem. Gotycki‚ polinezyjski‚ celtycki, egipski. High energy, czyli komiksowy. W stylu dowolnym‚ co w slangu branżowym nosi nazwę custom. Modne jest liternictwo chińskie.

Z tym ostatnim trzeba jednak uważać. Patrycja‚ 24-letnia studentka Akademii Sztuk Pięknych, zrobiła sobie w czasie wakacji tatuaż w chińskim studiu w Londynie. – Zapłaciłam 90 funtów. Mieli mi zrobić fajne litery. Ale po kilku dniach spotkałam grupę Chinek‚ które zaczęły się śmiać na widok mojej ręki. Okazało się‚ że ten napis znaczy: „Pod koniec dnia ta dziewczyna jest bardzo brzydka”. Ostrzegam wszystkich przed pochopnym robieniem sobie znaków‚ których się nie rozumie.

Skąd ta moda? Do lat 70. tatuaż kojarzony był ze światem przestępczym‚ mafią‚ więzieniem. Na początku lat 90. zaczął podnosić się z nizin społecznych. Przejęły go gwiazdy‚ sportowcy‚ za nimi poszła reszta. Widok niewielkiego znaczka na kobiecie i zamalowanego ramienia mężczyzny nie jest już dzisiaj specjalnie szokujący. Tatuaż ma swoją społeczność‚ portale społecznościowe‚ magazyny i gwiazdorów. Nawet swój kultowy serial. Jest to amerykańska 44-odcinkowa produkcja „Prison Break” wyświetlana przez telewizję Fox. Bohater serialu, chcąc włamać się do więzienia‚ w którym niesprawiedliwie skazany odsiaduje wyrok jego brat‚ tatuuje sobie całe ciało. W plątaninie gotyckich demonów i aniołów ukryty jest sekretny plan więzienia.

Fani tatuażu spotykają się na festiwalach‚ które odbywają się w dużych miastach Europy i Ameryki. Do Krakowa na czerwcowy Tatoo Fest 2008‚ największy polski zjazd tatuażu, przyjechało kilkudziesięciu – jak się mianują – tatuartystów oraz liczne grono teoretyków i praktyków tej sztuki. Prezentują tam własne obrazy na skórze‚ propozycje wzorów‚ biżuterię do piercingu‚ modne ciuchy i jedzenie wegetariańskie.

Organizatorzy Tatoo Fest: „Tatuaż zrzucił skorupę stereotypów‚ które kojarzyły go ze światem przestępczym lub marynarzami. Nasza impreza ma za zadanie pokazać‚ na jak wysokim poziomie pracują polscy tatuartyści”.

Mieszkający w USA Polak Piotr Wojciechowski, redaktor naczelny ukazującego się od 2002 r. pisma poświęconego tatuażowi „Ciało i sztuka”‚ kolekcjoner artefaktów związanych z tatuażem, zajmuje się tą branżą od 12 lat: – Teraz na świecie panują tendencje do wykonywania stylów współczesnych i realistycznych. Dominują światłocień i barwna kolorystyka.

To prawda‚ że tautaże straciły część swego odium. Spowszedniały. Mają je David Beckham‚ Britney Spears‚ Pamela Anderson‚ Madonna‚ Angelina Jolie‚ Cezary Pudzianowski‚ obrazki na ciele ma Madonna i Doda. Trzydziestokilkuletni Amerykanin‚ dekorator wnętrz‚ bohater filmu Julie Delpy „Dwa dni w Paryżu”‚ ma wytatuowane całe ciało.

– Kultura masowa włączyła do swego obiegu elementy do tej pory marginalizowane‚ mówi dr Lech Nijakowski z Instytutu Socjologii UW. Kołem zamachowym stał się rozwój nowych mediów i sztuka awangardowa‚ która z ciała uczyniła materię działań artystycznych. Rozwija się coraz bardziej kultura obnażania wykorzystująca to‚ co kiedyś było zastrzeżone dla fetyszyzmu lub pornografii. W Polsce ten trend nałożył się na przemiany polityczno-społeczne. Kultura zachodnia stała się bardziej dostępna‚ a konsumenci bardziej otwarci na nowe wzorce.

Mimo tej ofensywy poza coraz szerszą grupą wtajemniczonych‚ fanów i wyznawców tatuażowe rytuały‚ o ile nie są małym znaczkiem na kostce‚ pozostają wciąż trudne do zaakceptowania dla wielu osób. Toleruje się je u muzyków i artystów jako jedną z fantazji właściwych tym profesjom. Ale u nauczyciela akademickiego‚ poważnego biznesmena ozdobione rycinami ramię razi. Jest odbierane jako naruszenie niepisanej umowy społecznej‚ w ramach której w naszej kulturze nie wypisuje się na ciele swoich przekonań‚ wyznań i imion kochanek. Tolerujemy ozdoby na ciele tak jak inne odmienności‚ lecz wciąż brak do nich przekonania. Czy przyjdzie ono z czasem?

– Starsi ludzie pamiętają‚ że w Polsce tatuaż był znakiem subkultur przestępczych – wyjaśnia Lech Nijakowski. Młodzi traktują go już jako oczywistość‚ kolejny z wielu zabiegów estetycznych na własnym ciele. Dziś tatuaż nie należy do najbardziej szokujących wizualnie transformacji ciała. Zbanalizował się.

Xbamx‚ ze Studia Tatuażu Artystycznego, i Kolczykowania w Krakowie twierdzi‚ że tatuaż spotyka się z coraz większą akceptacją społeczną.– Mamy coraz więcej klientów. Rezerwacje trzeba robić z kilkutygodniowym wyprzedzeniem. Widać cały przekrój grup społecznych. Studenci‚ artyści‚ biznesmeni. Ludzie na stanowiskach robią sobie duże partie ciała. Jeszcze niedawno rysunek 8 na 10 cm był najbardziej popularny‚ dzisiaj są coraz większe.

Tatu-fani twierdzą‚ że dekorowanie ciała wynika z potrzeby odmienności. Ale czy może wyróżniać z tłumu coś, co nosi tłum? Mogłoby to być coś takiego‚ jak modna fryzura‚ modne dżinsy. Z tą różnicą‚ że fryzurę czy dżinsy można zmienić co dzień‚ a z tatuażem zostaje się na całe życie. Można go usunąć tylko w specjalistycznej klinice chirurgii plastycznej‚ zabieg jest bolesny i kosztowny.

Tatuaże obserwuję od pewnego czasu u tzw. normalnych ludzi‚ zarówno kobiet‚ jak mężczyzn – najczęściej trzydziestolatków i młodszych. Jednak u bliższych czy dalszych znajomych tatuaż za każdym razem budzi moje zdziwienie. Nie lubię i nie rozumiem‚ jak ktoś się może w ten sposób upiększać. I moja ocena nie wynika nawet z faktu‚ że tatuaże spotykam najczęściej u klientów w aresztach i zakładach karnych. Natomiast otoczenie już się chyba przyzwyczaiło. Paradoksalnie dyskretny rysunek na ciele‚ o ile coś takiego istnieje‚ wydaje mi się bardziej akceptowalny u kobiety niż u mężczyzny.

Szczerze mówiąc, nigdy w moim kręgu nie spotkałem studenta z dużym, rzucającym się w oczy tatuażem. Raczej widywałem to u kobiet – ale była to stylizacja, tym bardziej intrygująca, jeśli u zdolnej studentki. Tatuaże długo mnie raziły jako nieprzyjemne naruszenie tabu ciała. Teraz się przyzwyczaiłem. Jeżeli ktoś zetknął się z kulturami, w których istnieją normy obyczajowe niezgodne z naszymi, to się tym nie ekscytuje. Rembrandt w każdym uchu miał wielką perłę. Książę burgundzki Filip Śmiały, którego dwór jest pierwowzorem kultury arystokratycznej w Europie, wprowadził modę na pierścienie, broszki, bransoletki. Dzisiaj powiedzielibyśmy o nim: baba.

Amerykański gitarzysta i wokalista Benji Madden postanowił wytatuować sobie na klatce piersiowej twarz obecnej narzeczonej‚ którą jest Paris Hilton. Wizerunek dziedziczki hotelarskiej fortuny znajdzie się na ciele rockmana obok Benjamina Franklina‚ reprodukcji Ostatniej Wieczerzy oraz dwóch wróbli‚ które symbolizują rodzeństwo muzyka. – To największy dowód miłości‚ jaki mężczyzna może dać kobiecie – powiedziała szczęśliwie obdarowana gwiazda.

Karol‚ trzydziestoletni punkrockowiec, ma na ciele dziesięć tatuaży. Wszystkie własnego projektu. – Zapisuję rzeczy z mojego życia. To‚ co mnie interesuje‚ co mi się podoba‚ co jest dla mnie ważne. Mam panoramę Warszawy‚ herb ulubionej drużyny piłkarskiej‚ imię dziewczyny.

Pozostało 92% artykułu
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Kultura
Jubileuszowa Gala French Touch La Belle Vie! w Warszawie
Kultura
Polskie studio Badi Badi stworzyło animację do długo wyczekiwanej w świecie gamingu gry „Frostpunk 2”
Kultura
Nowy system dotacji Ministerstwa Kultury: koniec ingerencji gabinetu politycznego
Kultura
Otwarcie Muzeum Sztuki Nowoczesnej za miesiąc, 25 października