30 czerwca francuski sąd nakazał serwisowi aukcyjnemu eBay zapłacić 63 miliony dolarów odszkodowania grupie luksusowych marek, w tym Louis Vuittonowi, Diorowi i Givenchy. Sąd stwierdził, że eBay nie przeciwdziałał skutecznie rozprowadzaniu podrobionych toreb i kosmetyków. Kilka tygodni wcześniej inny francuski sąd zasądził 32 tysiące odszkodowania dla Hermesa, w Stanach na wyrok czeka sprawa wytoczona przez firmę Tiffany. Czy będzie to przełomowy krok w walce, którą producenci luksusowych artykułów od lat bezskutecznie toczą z fałszerzami?
Na Allegro na razie nie ma najmniejszego problemu z kupieniem podróbek. Są w pełnej ofercie – Hermes, Prada, Tods, Louis Vuitton, Dior, Chanel, Bottega Veneta. Jakość, jeśli można ją ocenić na podstawie zdjęć – różna, w zależności od ceny. Jest ewidentna stolikowa tandeta, której ani styl, ani fason, ani detale nie mają nic wspólnego z marką, za którą się podają, co zauważy każdy chociaż trochę obyty z tematem.
Ale jest też grupa podróbek wyrafinowanych. Starannie zrobione i wykończone, są prawie zgodne z oryginałami, a ich autentyczność sugerują ceny.
Torba Fairy Prady jest przebojem tego roku. Zaprojektował ją dla marki młody amerykański grafik James Jean. Rysunek na białej skórze przedstawia siedzące na kamieniach dziewczyny z długimi włosami, jakby nimfy. Torebka od razu zyskała miano tzw. it bag – takiej, którą trzeba mieć. I mają ją celebrytki, kosztuje 4000 euro. W Polsce pisały o niej „Elle” i „Twój Styl”, w kręgach fascynatów mody stała się kultowa. Żeby ją kupić, trzeba się zapisać na listę oczekujących.
Fairy jest dostępna na Allegro. Wczoraj jej cena doszła do 680 zł. Do końca aukcji pozostały dwa dni. Uczestniczy w niej kilkanaście osób. Mimo wysokiej ceny.