Kijem po trawie w galopie - reaktywacja tradycji

Mam nadzieję, że polo zaczyna kojarzyć się ze sportem dżentelmenów – mówi Kazimierz Czartoryski

Publikacja: 12.09.2008 01:15

Kijem po trawie w galopie - reaktywacja tradycji

Foto: Rzeczpospolita

Rz: Polo to sport luksusowy. Ile osób w Polsce gra w polo?

Kazimierz Czartoryski: W Polsce gra około 20 osób. Ale jest coraz więcej ludzi, którzy zdobywają kolejne handicapy uprawniające do brania udziału w turniejach. W ostatnim sezonie odbyło się około dziesięciu meczów na trzech boiskach trawiastych w Polsce. Widowiska ściągają coraz więcej publiczności.

A mamy trenerów?

W Polsce nie ma zawodowych trenerów. Szkolimy się za granicą, w Argentynie, Brazylii, we Francji, w Austrii.

Jak się ma gra w polo w innych krajach Europy Środkowej?

Dosyć prężnie się rozwija na Węgrzech, oni wcześniej zaczęli reaktywować swoje tradycje. W Rosji powstają kluby bardzo ekskluzywne. Na Słowacji są pojedynczy gracze, a w Niemczech jest kilkanaście klubów.

Długo uczy się konia gry na boisku? Które są najlepsze i lubią polo?

Konia, żeby dobrze grał, trzeba trenować co najmniej przez dwa sezony. Najlepsze są te do 160 cm, nie wyższe. Mocne, szybkie, zrywne, zwrotne. Nie widziałem, żeby ktoś grał na arabach. Najczęściej na fullblutach (pełnej krwi angielskiej – red.) i półkrwi. Dobre są opanowane konie o walecznej duszy. Jak jadą na spacer w teren, są wyciszone. Na boisku czują adrenalinę i budzi się w nich duch bojowy. Konie często są sprowadzane z Argentyny i Brazylii. Tam przez wiele lat został wyhodowany typ polo-pony.

To sport niebezpieczny dla koni?

Chciałbym obalić mit, że polo jest sportem szczególnie kontuzyjnym dla koni. Jest tak samo kontuzyjnym jak wyścigi, skoki, WKKW (Wszechstronny Konkurs Konia Wierzchowego) czy modny teraz western. Konie nie napierają, nie wpadają na siebie specjalnie. Zdarza się. Tak samo często jak to, że koń się wywraca na przeszkodzie na WKKW. Wielkie znaczenie ma kwestia przygotowania go do gry.

W Polsce polo kojarzy się z Markiem Dochnalem. Czy środowisku nie ciążą te skojarzenia?

Tak się złożyło, że gdy polo w Polsce się reaktywowało, mówiono o Dochnalu. W tym czasie odniósł on sukces w Saint Moritz na śniegu. Był patronem i sponsorem zwycięskiej drużyny. W Polsce nie grał w turniejach ani nie uczestniczył w życiu środowiska.

Sytuacja odbiła się na gotowości sponsorów do łożenia na turnieje. Na całym świecie ten sport jest sponsorowany. Skojarzenia z wątpliwymi interesami nie budują pozytyw– nego wizerunku danej firmy na rynku.

Staramy się to zmieniać. Mam nadzieję, że polo zaczyna się kojarzyć ze sportem dżentelmenów.

Jakie były tradycje polo w Polsce? Jest do czego się odwoływać?

Przed wojną dobrą drużynę tworzyli Potoccy z Łańcuta. Grali i kawalerzyści, choć szybko im zabroniono. To był jeden z elementów treningu bojowego. Zamiast szablą, machali kijem. Polo pomagało w sprawności i konia, i jeźdźca.

Czy polo to tylko sport dla ludzi bardzo zamożnych?

W ogóle sport jeździecki jest dla zamożnych. Zależy o jakim poziomie mówimy. Zawodowym, olimpijskim? Naprawdę dobry koń kosztuje i pół miliona euro. Wiele drogich sportów się upowszechnia. Również narciarstwo czy windsurfing. Czy skoki narciarskie są tanie?

Jaka będzie przyszłość polo w Polsce?

Zainteresowanie jest coraz większe. Ale raczej nie stanie się sportem masowym, jak na przykład w Argentynie. Nie spodziewam się tego. Jest za wcześnie na polo w Polsce ze względu na finanse, czasy i liczbę obiektów. Boisko to cztery hektary ziemi. Ale tak samo mówiono o golfie 10 – 15 lat temu. A teraz pól golfowych jest mnóstwo i grających też.

Ostatnio odbył się u pana mecz z Brazylijczykami. Skąd kontakty?

Przez przypadek. Poznałem księdza Polaka, który od 18 lat jest misjonarzem w Brazylii. Mówimy do niego „padre Lucas”. Trafił on tam do klubu polo i jeździ od trzech lat. Dzięki niemu cztery osoby zostały zaproszone do Brazylii. Między innymi ja i moja córka Karolina, która też gra. Rozegraliśmy tam turniej. Teraz oni przyjechali do nas. Wygrali jednym punktem.

Dlaczego polo?

Konno jeżdżę od 30 lat. Od sześciu trenuję polo. Jeździłem na wyścigach, WKKW w konkursach skoków, ujeżdżania. Szef francuskiego polo, mój przyjaciel, mówi, że przestać grać w polo, można tylko bankrutując lub umierając.

? W sobotę 13 września: finał Copa Brasil w Warsaw Polo Club

? 19 września Accenture Cup w Buksza Polo

? 28 września BRE Bank Polo Trophy w Buksza Polo

? 4-5 października Klubowy Puchar Polski w Arena Polo – Wielkopolski Polo Club

www.poloclub.pl

www.centrumpolo.pl

Rz: Polo to sport luksusowy. Ile osób w Polsce gra w polo?

Kazimierz Czartoryski: W Polsce gra około 20 osób. Ale jest coraz więcej ludzi, którzy zdobywają kolejne handicapy uprawniające do brania udziału w turniejach. W ostatnim sezonie odbyło się około dziesięciu meczów na trzech boiskach trawiastych w Polsce. Widowiska ściągają coraz więcej publiczności.

Pozostało 91% artykułu
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"