Rz: Czy naprawdę zdrowe odżywianie i ćwiczenia fizyczne chronią przed zawałami serca? Może przyczyny występowania chorób serca są bardziej złożone niż otyłość, nadciśnienie i cukrzyca?
Prof. Andrzej Rynkiewicz:
– Sytuację oceniamy na podstawie badań epidemiologicznych, a one wskazują, że brak ruchu zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia zawału od 15 do 20 proc. A niezdrowe odżywianie, głównie brak warzyw i owoców, zwiększa to ryzyko od 13 do 15 proc. Oczywiście przyczyny występowania chorób serca są bardzo złożone; często są to predyspozycje genetyczne, które ujawniają się pod wpływem czynników środowiskowych. Niektóre z predyspozycji genetycznych pojawiają się po 60. czy 70. roku życia. Dawniej ludzie zazwyczaj nie dożywali takiego wieku, często więc nie zdajemy sobie sprawy, że w rodzinie ryzyko zachorowania spowodowane skłonnościami natury genetycznej może występować.
Czy popularyzując zdrowy styl życia, można realnie wpłynąć na zmniejszenie się liczby chorób serca?
Na podstawie badań mogę powiedzieć, że odpowiednia dieta, na przykład dieta śródziemnomorska, i aktywność fizyczna mogą zmniejszyć zagrożenie wystąpienia choroby o ok. 15 proc. Olbrzymim ryzykiem, z którego do niedawna nie zdawaliśmy sobie sprawy, jest palenie papierosów. Owszem, wiedzieliśmy, że palenie tytoniu powoduje nowotwory płuc. Światowej sławy uczony Salim Yusuf na podstawie badań epidemiologicznych wykazał, że gdybyśmy pozbyli się papierosów, liczba zawałów serca zmalałaby nawet o 45 – 50 proc. Proszę sobie wyobrazić, że w krajach, w których wprowadzono zakaz palenia w miejscach publicznych, ilość tzw. incydentów ostrych wieńcowych, a więc głównie zawałów, spadła o 10 – 15 proc. Od samego zakazu palenia w restauracjach i kawiarniach i innych miejscach publicznych. Dlatego będziemy zabiegać o poszerzenie administracyjnego, ustawowego zakazu palenia papierosów w miejscach publicznych.