Etykieta prawdziwego mężczyzny

Przewodnik „Jak nosić krawat” jest dla tych‚ co chcą lepiej. Zaintrygował mnie tytuł książki‚ bo sam mam trzy tuziny krawatów. Ostatnio nosiłem je do pralni. Czas dowiedzieć się czegoś nowego‚ pomyślałem

Publikacja: 11.12.2008 00:12

Dylan Jones, "Jak nosić krawat", Przeł. Katarzyna Malita, Wyd. Niebieska Studnia, 2008

Dylan Jones, "Jak nosić krawat", Przeł. Katarzyna Malita, Wyd. Niebieska Studnia, 2008

Foto: Rzeczpospolita

Dostało mi się tej wiedzy aż w nadmiarze. W książce Dylana Jonesa „Jak nosić krawat” autor poświęcił mu zaledwie dwie strony. Reszta tego ponad 420-stronicowego tomu to przezabawny wykład na temat zachowania i wyglądu współczesnego młodego osobnika płci męskiej.

No‚ może niezupełnie młodego‚ autor sam zbliża się do pięćdziesiątki i pisze właściwie dla równolatków‚ korygując ich maniery. Ale więcej skorzysta z książki świeżo upieczony absolwent wyższej uczelni‚ który na ogół manier nie ma żadnych.

[srodtytul]Na plażę i na ślub[/srodtytul]

Mówię oczywiście o zachowaniu poprawnym‚ zgodnym z kryteriami przyjętymi – no‚ przez kogo? Czy polskim alumnom pomoże w osiągnięciu wysokiego standardu podręcznik przygotowany na rynek angielski‚ bardzo specyficzny‚ gdzie odwołania do wielowiekowej nieraz tradycji są chętnie i często stosowane?

To pozory. „Jak wiązać krawat” to podręcznik zasad savoir-vivre’u‚ a te zawsze są ogólne, choć przepełnione szczegółami. To skarbczyki‚ z których każdy może wyciągnąć to‚ co mu potrzebne.

Dlatego mamy tu informacje i o właściwym stroju na ślub odbywający się przed południem‚ i o kupowaniu kosmetyków‚ i o etykiecie obowiązującej na plaży („Zero nóg z żyłkami‚ spalonej skóry i wielkich kółek w uszach” – przestroga skierowana nie tylko do Brytyjczyków), i o wyrzucaniu podwładnego-nieudacznika (przyznał w jednym z wywiadów‚ że najbardziej nie lubi u pracowników nieposłuszeństwa).

[srodtytul]Guru stylowych facetów [/srodtytul]

Jones jest autorem biografii Paula Smitha i Jimiego Morrisona‚ a także książki o związkach współczesnego człowieka z muzyką „iPod‚ therefore I am”.

Ale nazwisko i opinię guru stylowych facetów zdobył w innej branży – od sześciu lat prowadzi najbardziej prestiżowy brytyjski magazyn dla mężczyzn „GQ”‚ przedtem pracował dla „Sunday Timesa” i „Observera“‚ wcześniej pisał do „Areny” i „Face”.

Do dziennikarstwa trafił trochę z przypadku – po studiach na renomowanej artystycznej uczelni prowadził nocny klub‚ po dwóch latach poszedł do rodzącego się właśnie magazynu „i-D”.

Ma konserwatywne inklinacje‚ trochę się snobuje‚ lubi ręcznie szyte ubrania – jak na dawnego artychę niezbyt typowo.

Czyżby? Markus Lupertz‚ uwielbiany przez studentów rektor akademii sztuki w Düsseldorfie‚ należy do najdroższych artystów niemieckich. Jeździ od lat rolls-royce’em‚ pali wyłącznie kubańskie cygara‚ nosi drogie ciuchy. Obdartus tworzący dla idei to mit. Watch my lips: M-I-T.

[srodtytul]Hazard bez żyłki[/srodtytul]

Jones swą księgę stylu przeznaczył dla realistów‚ nie mitomanów. Stara się im pomóc w przeróżnych okazjach. Dowiedziałem się‚ jak grać w blackjacka (nie mam żyłki hazardzisty), jak przerwać bójkę (ditto), kupować kobiecie bieliznę (równie ryzykowne‚ ale znacznie przyjemniejsze), przyrządzić idealne martini (sama radość), rzucić palenie („Najłatwiejsza rzecz pod słońcem‚ wiem dobrze‚ bo próbowałem już tysiąc razy”‚ chwalił się Mark Twain). I wiele innych rzeczy‚ które pewnie nigdy mi się nie przydadzą‚ ale fajnie było czegoś się o nich dowiedzieć.

A że Jones pisze z przymrużeniem oka‚ stylem kumpelskim, „panowie‚ dogadzajcie sobie‚ zasłużyliście na to”‚ więc może uda mu się trafić do opornych młodych ludzi‚ którzy męski kodeks postępowania mają za nic. Czyta się go bez znużenia. Kobiety też mogą. Dowodem fakt‚ że książkę przetłumaczyła – wyśmienicie! – właśnie kobieta. Nawet nie wiem‚ czy nosi krawat.

Dostało mi się tej wiedzy aż w nadmiarze. W książce Dylana Jonesa „Jak nosić krawat” autor poświęcił mu zaledwie dwie strony. Reszta tego ponad 420-stronicowego tomu to przezabawny wykład na temat zachowania i wyglądu współczesnego młodego osobnika płci męskiej.

No‚ może niezupełnie młodego‚ autor sam zbliża się do pięćdziesiątki i pisze właściwie dla równolatków‚ korygując ich maniery. Ale więcej skorzysta z książki świeżo upieczony absolwent wyższej uczelni‚ który na ogół manier nie ma żadnych.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Kultura
„Rytuał”, czyli tajemnica Karkonoszy. Rozmowa z Wojciechem Chmielarzem
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Kultura
Meksyk, śmierć i literatura. Rozmowa z Tomaszem Pindlem
Kultura
Dzień Dziecka w Muzeum Gazowni Warszawskiej
Kultura
Kultura designu w dobie kryzysu klimatycznego
Kultura
Noc Muzeów 2025. W Krakowie już w piątek, w innych miastach tradycyjnie w sobotę