Mniszki inspirują artystów

Stroje oparte na motywach zakonnych – to wcale nie propozycja dla skromniś, lecz dla odważnych prowokatorek

Publikacja: 09.04.2009 01:22

Na paryskim pokazie kolekcji wiosna – lato 2009 amerykański projektat Rick Owens wszystkie modelki u

Na paryskim pokazie kolekcji wiosna – lato 2009 amerykański projektat Rick Owens wszystkie modelki ubrał w mnisze kombinezony

Foto: AP

Meryl Streep, która w najnowszym filmie „Wątpliwość” zagrała zakonnicę, wygłosiła pochwałę mnisiego stroju. Za szczególnie efektowne uznała… nakrycie głowy. Według niej zakrywanie włosów jest seksowne. A w ogóle kobieta w habicie wygląda powabnie i elegancko. Czy rzeczywiście?

Rok temu w Lublinie – mieście, któremu od 90 lat „patronuje” KUL – odbyły się Targi Zakonne i towarzyszący im pokaz klasztornej mody. Nie zabrakło negatywnych komentarzy.

Kilka miesięcy wcześniej we włoskiej miejscowości Vittorio Veneto do księgarń trafił kalendarz z fotografiami miejscowych cystersek – efekt mody na antyidolskie kalendarze (pamiętacie skandal z nagimi gospodyniami domowymi w Anglii, który zamienił się w sukces i ekranizację?). Burmistrz miasteczka oburzył się, bo to zakon o zamkniętej formule. Siostry tłumaczyły, że potrzebują funduszy. Po roku aferę przyćmił kolejny akt zakonnej dezynwoltury. W miasteczku Sassari (znów we Włoszech) siostrzyczki wystąpiły w roli… czirliderek. Dały show w przerwie meczu, choć habity nieco utrudniały im wymachiwanie nogami.

[wyimek]W miasteczku Sassari we Włoszech siostrzyczki wystąpiły w roli… czirliderek[/wyimek]

Powyższe wydarzenia przypomniały mi scenę z filmu „Rzym” Felliniego (1972 r.). Mistrz Federico okazał się prekursorem. Wymyślił pokaz strojów kościelnych. Fantastycznych, ale nawiązujących do ubiorów kleryków, hierarchów oraz mniszek. Siostrzyczki wdzięcznie drobiły na wybiegu, przeorysza przemieszczała się statecznie, składając dłonie w modlitewnym geście.

[srodtytul]W stronę perwersji[/srodtytul]

Zapadł mi w pamięć obraz surrealisty Clovisa Trouille’a „Dialog karmelitanek” (1944 r.): dwie mniszki szykują się jak damy do wyjścia. Podciągają pończochy, pucują noski pantofelków na obcasach; jedna zaciąga się papierosem. Pikanterii dodaje fakt, że ich twarze pozostają niewidoczne pod welonami, ale pod habitem widać seksowne dessous.

Podobne sceny (tylko bez papierosa) miały miejsce w ekskluzywnych weneckich zakonach doby rokoka. Wiele patrycjuszowskich rodzin córki oddawało „Bogu na służbę”, choć posażne panny nie czuły powołania do klasztornego życia. Ale też nie musiały go wieść w ascezie. Wenecki XVIII-wieczny libertynizm pozwalał im na świeckie rozrywki. Ufryzowane mniszki przyjmowały adoratorów w strojach raczej podkreślających niż kamuflujących urodę. „Młodzież nigdzie tak chętnie nie bywała, jak na przyjęciach u zakonnic; roznoszono tam chłodniki, nieodzowną czekoladę, a mieć romans z piękną benedyktynką lub augustianką należało do osobliwych przyjemności” – pisał Kazimierz Chłędowski w dziele „Rokoko we Włoszech”.

[srodtytul]Mała czarna z zakonu [/srodtytul]

Coco Chanel, podobnie jak mniszki weneckie, nie zamierzała spędzić życia na modłach. A osierocona w wieku 12 lat znalazła się wśród „pingwinów”, jak popularnie nazywa się zakonnice. Prowadzonej przez nie ochronce zawdzięczała wiele. Zrobiła karierę w świecie mody, inspirując się habitami. Nie tyle ich krojem, co charakterem i kolorystyką. Bo jakie barwy przywdziewają mniszki? Czerń, biel, szarość, brąz. W szlachetnych odcieniach lub kontrastowo połączone. Krój habitów wyróżnia się także dyskretną elegancją – żadnych ozdób, gładka tkanina eksponująca formę. Jako „biżuteria” – sznur w pasie, przy nim różaniec i krzyżyk na szyi.

Mało kto wie, że również w międzywojniu strojami duchowieństwa zainspirowały się siostry Fontana. W 1936 roku przeniosły rodzinny biznes z Parmy do Rzymu i utrzymały pozycję w modowym światku jeszcze przez ćwierć wieku. U Fontany ubierały się gwiazdy filmowe i… żony prezydentów USA. Natrafiłam na zdjęcie Avy Gardner z 1956 roku, w dopasowanej „sutannie” z koloratką, w kapeluszu kanonierce i z kunsztownie wykonanym krzyżem na łańcuchu, odcinającym się od czerni sukni.

Potem nadeszły dekady cygańsko-etnicznej mody hipisów, następnie brutalnych punków. Imitacje mnichów i mniszek zniknęły z ulic. Powróciły w latach 80. w wydaniu wyznawców gothic fashion. Ten mroczny nurt łączył strój średniowiecznego zakonnika (wpływ książki i filmu „Imię róży”) z wyglądem demona (inspiracje wiktoriańską powieścią i mangą).

Co zastanawiające – styl goth utrzymuje się już drugie pokolenie. Obowiązuje w nim czerń, płaszcze z kapturami, srebrne krzyże i łańcuchy plus makijaż á la wampir. W wersji luksusowej peleryna jest z koronki, habit zaś z organzy. Prowokacyjna femme fatale ze skromnością mniszki nie ma już nic wspólnego.

[srodtytul]Między klasztorem a nocnym klubem[/srodtytul]

Rok temu „Vogue” zorganizował całą sesję mody pod zakonno-religijnym szyldem. Do zgromadzenia dopuszczone zostały wyłącznie topowe marki – Prada, Marc Jacobs, Lagerfeld, Lanvin, Balenciaga. Modelki z głowami w kapturach, welonach bądź kornetach przybierały natchnione miny i zastygały w perwersyjnie modlitewnych pozach. Wyglądały jak rzeźba Berniniego „Ekstaza świętej Teresy” – słynne barkowe dzieło balansujące między uduchowieniem a uniesieniem. Seksualnym.

W tym sezonie duch zakonno-prowokatorski udzielił się Rickowi Owensowi. Amerykanin w Paryżu, obecnie u szczytu sławy, nazwał swą wiosenną kolekcję „Rok modnej zakonnicy”. Niby nic takiego, mini sukienki i kombinezony w gładkich szaroczarnych odcieniach. Grzeczne, nawet ascetyczne. Ale pikanterii dodają im welony mniszek. Zauważyłam, że pomysł podkupiła bardziej demokratyczna niż Owens firma Diesel, która proponuje biały zakonny welon do… dżinsów.

Meryl Streep, która w najnowszym filmie „Wątpliwość” zagrała zakonnicę, wygłosiła pochwałę mnisiego stroju. Za szczególnie efektowne uznała… nakrycie głowy. Według niej zakrywanie włosów jest seksowne. A w ogóle kobieta w habicie wygląda powabnie i elegancko. Czy rzeczywiście?

Rok temu w Lublinie – mieście, któremu od 90 lat „patronuje” KUL – odbyły się Targi Zakonne i towarzyszący im pokaz klasztornej mody. Nie zabrakło negatywnych komentarzy.

Pozostało 91% artykułu
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"