Sztuka w skali makro

Chłodna szarość, elegancja i umiarkowanie kontra multikolor. Do tego organiczne kształty i zaskakujące faktury. Zaprzeczenie proporcji i świat w skali makro. Najlepsi designerzy, projektując przedmioty codziennego użytku, nie przestają zaskakiwać.

Publikacja: 18.06.2009 01:17

Sztuka w skali makro

Foto: Corbis

Red

Marcel Wanders, Tom Dixon czy Philippe Starck – jeszcze do niedawna te nazwiska znane były przede wszystkim architektom, stylistom i garstce zapalonych miłośników nowego designu. Dziś coraz więcej osób ściskających w dłoni klucze do nowego mieszkania zamiast inwestować w wielką sztukę – w postaci obrazu Malczewskiego wiszącego w honorowym punkcie domu – woli postawić kanapę w pepitkę firmy Seletti czy regały-chmury, jakie dla Vitry zaprojektowali Ronan i Erwan Bouroullec.

Efekt będzie nie mniej spektakularny, bo przedmioty codziennego użytku balansują już na granicy designu i sztuki. W momencie zakupu wpisują się w najnowsze trendy, a po latach stają się obiektem poszukiwanym i pożądanym przez rzeszę miłośników doskonałego wzornictwa. Kanapy, stoły, krzesła, lampy, a nawet drobne akcesoria sygnowane znanym nazwiskiem będą równie kosztowne, co niejeden obraz. Warto jednak w nie inwestować, bo w odróżnieniu od dzieł sztuki są nie tylko piękne, ale i przydatne.

Prostota i równowaga kontra multikolor czy organiczne kształty połączone z zaskakującymi fakturami – to tylko niektóre z trendów obowiązujących w ciągu najbliższych kilkunastu miesięcy. Ale uwaga: w feerii kształtów, materiałów i barw bardzo łatwo stracić głowę, a chodzi przecież o to, żeby designerski przedmiot podkreślił, a nie przyćmił indywidualny styl jego właściciela.

– Umiar to podstawa. Najgorsze, co można zrobić, projektując wnętrze, to ślepo podążać za trendami – mówi Monika Kozłowska, architekt wnętrz z krakowskiej firmy Mobius Architekci.

Kryształowe żyrandole w nowoczesnych wnętrzach komponują się doskonale. Gorzej, jeśli stanowią zaledwie jeden z wielu stylowych elementów wystroju mieszkania. Wystroju, który po latach zaczyna być bardzo nie na czasie.

– Najlepsi projektanci ogłaszają właśnie odwrót od barokowych szaleństw – mówi Paulina Ada Kalińska, właścicielka firmy Pestka zajmującej się stylizacją wnętrz. Miejsce ornamentów zajmują proste, wręcz konstrukcyjne formy, takie jak lampy Toma Dixona, stoliki Philippe’a Starck’a czy stół Antonia Citterio dla Kartella. Przedmiot w stylu glamour obroni się wyłącznie wtedy, gdy zostanie potraktowany z przymrużeniem oka.

– Humor i ironia we wnętrzach to także jedna z nowych, bardzo ciekawych tendencji – zaznacza Jakub Antosz z warszawskiego sklepu Zoom i funkcjonującej przy nim pracowni projektowej Vis a Vis.

I tak doskonały Marcel Wanders potrafi zaadaptować klasyczne formy do bardzo nowoczesnego wyglądu. Najlepszym przykładem jest stół, który wymyślił dla firmy Poliform. Na stylizowanych, matowobiałych nogach leży lekki, zaledwie centymetrowy kamienny blat. Jego charakter zmienia się w zależności od otoczenia, w którym stoi.

Warto także pamiętać, że w doskonale zaprojektowanym domu ściany stanowią przede wszystkim tło dla akcesoriów. Wiedzą to nawet manufaktury wytwarzające gres. Dlatego nowe kolekcje Ceramiche Caesar są proste i umiarkowane. Modne od kilku sezonów beże i brązy zostały zdeklasowane przez szarość oraz nieśmiertelną czerń i biel. Te dwa kolory jak żadne inne upraszczają wnętrza, nadając im nowy wymiar. Czarna jest zarówno lampa Jaimego Hayona dla Metalarte, jak i sofa Stefano Cavazzana dla Calligaris.

Jeśli jednak zdecydujemy się na odważne wzory, należy pamiętać, że te najbardziej na czasie muszą być unikatowe. W firmie Dav Import, współpracującej z włoskimi manufakturami, można zamówić indywidualne projekty mozaiki, np. firmy Sicis. Dla bardziej wymagających Dav sprowadzi wielkoformatowe dekory, np. Pareti d’autore Refin z elementami złota czy platyny, które na ścianie w łazience będą wyglądały jak oryginalny obraz. W ofercie jest także płyta z kamieniami zalanymi w żywicy czy „liquid floor” – płyty wypełnione kolorowym płynem przemieszczającym się po całej powierzchni pod wpływem nacisku stopy. Koszt takiej podłogi może przekroczyć 5000 zł za metr, ale efekt będzie niezwykły.

Dzięki zastosowaniu najnowszych technologii światowej sławy projektanci mogą także lansować wnętrza w multikolorze. Tu największe pole do popisu mają takie firmy, jak Kartell, skupiająca najwybitniejszych speców od wzornictwa przemysłowego. Powodzeniem cieszy się też Karim Rashid, okrzyknięty „poetą plastiku”. Jego bajecznie kolorowe stołki Kant dla Casamania czy fotel Colombari dla Pink-Pink już przeszły do historii designu. Barwne są szuflady Shay Alkalay dla Established & Sons oraz krzesła Adama Goodruma dla Cappellini.

– Projektanci bawią się kolorami. Seletti maluje rączkę wazy na zielono, inni topią w farbie jedną nogę krzesła. Wszystko jest jakby trochę niedokończone – mówi Paulina Ada Kalińska.

Dziś do wyglądu przedmiotów podchodzi się z dystansem, a ich twórcy nie boją się przeskalowania. Projektowaniem bawi się Holender Marcel Wanders, założyciel studia Doog Design and Moooi, oraz Hiszpan Jaime Hayon. Obaj konsekwentnie odchodzą od zachowania jakiejkolwiek proporcji i obaj są mistrzami w swoim fachu. Za nimi podążają inni i dlatego dziś nad kanapami zwieszają się ogromne lampy, jak choćby mierząca dwa i pół metra Arco projektu Achille Castiglioni. Dla Foscarini Marc Sadler zaprojektował zaś Twiggi: za trapezowy klosz w kilku soczystych kolorach, cienkie ramię i płaską podstawkę trzeba zapłacić co najmniej 5000 zł (cena zależy od wysokości przedmiotu). Znacznie droższa będzie lampa The Great Itre. Wygląda jak ta stawiana na biurku, ale jest kilkanaście razy większa. Można ją wyciągnąć do ponad czterech metrów.

Potężne są również donice, które z pozycji osłonek kwiatów awansowały do poważnego mebla. Donica Philippe’a Starck’a, która w sklepie hydoponika.pl kosztuje ponad 5000 zł (wersja matowa), ma ponad dwa metry wysokości. Ten znany projektant wymyślił, że będzie to nie tylko miejsce na kwiat, ale i wygodne siedzisko. W kolekcji Lechuzy największe „okazy” mają prawie metr wysokości i pół metra średnicy. Mogą podzielić wnętrze albo nadać mu nowy charakter. Hoduje się w nich już nie zwykłe rośliny, ale prawdziwe drzewa. Dzięki nowatorskiemu systemowi nawadniania obieg wody odbywa się tak jak w przyrodzie, a roślin nie trzeba podlewać nawet przez kilka tygodni. W skali makro projektuje się nie tylko przedmioty użytkowe, ale także układany na ścianach i podłogach gres.

– Sześćdziesięciocentymetrowe płyty nie są już niczym niezwykłym. Teraz za duże uważa się takie, które przekraczają metr – mówi Ewa Jeżak z firmy Dav Import.

Do tego dochodzi zaskakująca faktura. Na powierzchni kafli z linii Leather Tiles Powergres znajduje się sierść krowy, zebry lub lamparta. Natomiast szklane płyty mogą być wypełnione naturalnym jedwabiem.

Zdaniem Doroty Kuć, właścicielki Interium Studio, które jest przedstawicielem m.in. marki Poliform, przedmioty o tak zaskakującej fakturze to majstersztyk technologiczny. Podobnie jak kanapy konstruowane w ten sposób, by szwy i stelaże, do tej pory skrzętnie ukrywane, teraz były dobrze widoczne. I na długo zapamiętane przez każdego, kto trafi do wnętrza miłośnika dobrego designu. Minęły już bowiem czasy, kiedy krzesło służyło wyłącznie do siedzenia, lampa miała oświetlać pomieszczenie, a regał po prostu przechowywał książki. Pod hasłem zabawy konwencją powstają dziś rzeczy przydatne i zarazem jedyne w swoim rodzaju.

Marcel Wanders, Tom Dixon czy Philippe Starck – jeszcze do niedawna te nazwiska znane były przede wszystkim architektom, stylistom i garstce zapalonych miłośników nowego designu. Dziś coraz więcej osób ściskających w dłoni klucze do nowego mieszkania zamiast inwestować w wielką sztukę – w postaci obrazu Malczewskiego wiszącego w honorowym punkcie domu – woli postawić kanapę w pepitkę firmy Seletti czy regały-chmury, jakie dla Vitry zaprojektowali Ronan i Erwan Bouroullec.

Pozostało 94% artykułu
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"