Dwa i pół miesiąca wakacji to absurd

Rozmowa z dr Aleksandrą Piotrowską, pedagogiem

Aktualizacja: 18.06.2009 08:57 Publikacja: 18.06.2009 07:36

Dwa i pół miesiąca wakacji to absurd

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

[b]Rz: Po szkole obóz edukacyjny zamiast tradycyjnych, wolnych od nauki wakacji. To dobry pomysł?[/b]

[b]dr Aleksandra Piotrowska: [/b]Wbrew pozorom nie jest taki zły. Nie potępiam go choćby dlatego, że polskie dwa i pół miesiąca wakacji to o wiele za dużo, to wręcz absurd. Nie znam kraju, w którym wakacje byłyby tak długie. Na przykład modele niemiecki czy skandynawski zakładają tygodniowy lub dwutygodniowy wypoczynek po każdych sześciu lub ośmiu tygodniach intensywnej nauki. To rozwiązanie dużo lepsze od naszego, bo dzieciom nie potrzeba bardzo długich wakacji, by nabrać sił do kontynuowania nauki. Dając im dziesięć tygodni wolnego, zaczynamy w pewnym momencie marnować czas, kiedy najlepiej chłoną wiedzę.

[b]Wielu rzeczy dzieci uczą się poza szkolnymi murami, w domu.[/b]

Jednak, zwłaszcza te młodsze, muszą mieć wtedy zagospodarowany czas. Same całych dni w domu nie powinny spędzać, a niewielu pracujących rodziców może sobie pozwolić na dwa miesiące urlopu. Nie dziwię się więc, że dobrze zorganizowane kolonie edukacyjne mogą się jawić rodzicom jako atrakcyjna propozycja dająca szansę, że dziecko będzie pod dobrą opieką, a jego wolny czas zostanie wykorzystany sensownie.

[b]Podobne poczucie można mieć, wysyłając dzieci na tradycyjne kolonie bądź tematyczne, ale związane np. ze sportem.[/b]

Większość obozów sportowych sprowadza się do tego, że dzieci dostają jedną piłkę i mają w nią grać przez pół dnia, a jak nie mają na to ochoty, to mogą robić, co chcą, nawet włóczyć się po okolicy, byle tylko w zasięgu wzroku wychowawcy. Osobiście dałam się kiedyś naciągnąć i wykupiłam wakacje dla córki, na których większość czasu miała przeznaczać na jazdę konną. Tymczasem konie pojawiały się w repertuarze jej dnia niezwykle rzadko. Dzieci nudziły się na tych koloniach. Nauczka jest taka, że każdą taką ofertę trzeba dokładnie sprawdzić, zanim podejmie się decyzję.

[b]Ale nuda bywa kreatywna: dzieci uczą się snuć plany, same wyznaczają sobie zadania i je realizują. Może nie powinniśmy planować im każdej minuty?[/b]

To absolutna prawda.

Ale dwa tygodnie wyrwane z dwóch i pół miesiąca wolnego czasu to nie tak dużo. Nie ma tu ryzyka obciążenia umysłu młodego człowieka. On się jeszcze zdąży przez resztę wakacji ponudzić i być z powodu nudy kreatywnym. Zwróciłabym uwagę na inny problem. Rodzice nie powinni forsować u dzieci różnego rodzaju aktywności wbrew ich woli i zainteresowaniom.

[b]To znaczy?[/b]

Jeśli chłopiec interesuje się np. windsurfingiem i właśnie to chciałby robić podczas wakacji, to jego tata, mimo iż marzy, by syn został informatykiem, nie powinien wysyłać go na obóz projektowania programów komputerowych.

[b]A co pani myśli o obozach typu „paintball dla dwunastolatków“ albo „moda i styl“ dla dziewczynek? Wysyłać dzieci na wakacje tego typu, bo dziecko o nich marzy?[/b]

Jako psycholog rozwoju radziłabym trzymać dzieci od rozrywek typu paintball bardzo daleko.

[b]Rz: Po szkole obóz edukacyjny zamiast tradycyjnych, wolnych od nauki wakacji. To dobry pomysł?[/b]

[b]dr Aleksandra Piotrowska: [/b]Wbrew pozorom nie jest taki zły. Nie potępiam go choćby dlatego, że polskie dwa i pół miesiąca wakacji to o wiele za dużo, to wręcz absurd. Nie znam kraju, w którym wakacje byłyby tak długie. Na przykład modele niemiecki czy skandynawski zakładają tygodniowy lub dwutygodniowy wypoczynek po każdych sześciu lub ośmiu tygodniach intensywnej nauki. To rozwiązanie dużo lepsze od naszego, bo dzieciom nie potrzeba bardzo długich wakacji, by nabrać sił do kontynuowania nauki. Dając im dziesięć tygodni wolnego, zaczynamy w pewnym momencie marnować czas, kiedy najlepiej chłoną wiedzę.

Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"