Buty jak trampolina

Dają kobietom energię i sprężystą sylwetkę. Oto przegląd butów bez obcasa, które zmieniły świat

Aktualizacja: 19.08.2010 08:49 Publikacja: 19.08.2010 00:38

Opływowe trippeny, skóra na lateksie

Opływowe trippeny, skóra na lateksie

Foto: design museum

Tak, wiem, Manolo Blahnik, Christian Louboutin i Jimmy Choo to geniusze. Ale nie dajmy się zwariować, nie wszystkie musimy uprawiać „Seks w wielkim mieście”. Świat kobiet podzielił się na dwa obozy: zwolenniczki wysokich obcasów i maniaczki markowego obuwia na elastycznych podeszwach.

Coraz więcej przedstawicielek płci pięknej prowadzi superaktywny styl życia. Na nogach, nie tylko na czterech kółkach. Sztyletowe obcasy po całym dniu stają się zabójczą bronią dla swych właścicielek. Biedactwa człapią przygarbione, ze zbolałymi minami i plastrami na stopach. A panny na elastycznych podeszwach fruwają bez zmęczenia. Spójrzcie na nie – dynamiczna sylwetka, prosty kręgosłup, energia w ruchach.

[srodtytul]Buty demona[/srodtytul]

O czym świadczy wybór gumowej podeszwy? Czy to manifestacja feminizmu? Demonstracja niezależności? A może chodzi wyłącznie o komfort? Skrzyknęłam fachowców na naradę.

– Najważniejsze, żeby wygląd był spójny z naturą i temperamentem – podkreśla Agnieszka Iwaszkiewicz, psychoterapeutka. – To nie praca ani zajęcie mają decydować, co się założy. Sama noszę niskie obcasy albo buty półsportowe, jednak nie wprowadzam rygorów. Poddaję się zachciankom, bo naprawdę liczy się wyłącznie samopoczucie.

– Spędzam większość czasu na szpilach, rzecz jasna, doskonale wyważonych. W niczym nie ograniczają mojej aktywności – zaręcza Natalia Jaroszewska, projektantka mody. – Na obcasach czuję się silniejsza, bardziej przebojowa, szybciej podejmuję decyzje. Świadomość własnej atrakcyjności przekłada mi się na powodzenie w interesach.

– Wiadomo, że obcasy poprawiają proporcje damskiej sylwetki. Ba, nie tylko damskiej – mężczyzna w butach do garnituru też lepiej się prezentuje – zaznacza Robert Kupisz, stylista i tancerz. – Kobieta w „sztyletach” ma biodra do przodu, plecy proste, pupę podniesioną; nie może stawiać kroków dragona ani zanadto się wiercić. Obcas wymusza grację.

Są jednak wśród płaskich butów wyjątki o magiczno-seksownym działaniu. Po pierwsze idealnie dobrane sandały na zadbanych stopach ze świetnym pedikiurem; pod drugie baleriny – dla kobiet wiotkich, o dziewczęcym wyglądzie. W latach 60. wylansowały je dwie gwiazdy: demon seksu Brigitte Bardot, która zaczynała karierę od baletu oraz jej przeciwieństwo – Audrey Hepburn, uosobienie elegancji, wdzięku i niewinności.

[srodtytul]Złudzenie w centymetrach [/srodtytul]

Niektóre panie potrafią tak poruszać się na elastycznych podeszwach, że sprawiają wrażenie obutych w superszpile. To kwestia wdzięku, samopoczucia, a także idealnego doboru stylu pantofli do stroju. Tu anegdota. Agnieszkę Iwaszkiewicz rekomendowała mi koleżanka, która postrzegała psychoterapeutkę jako fankę wysokich obcasów. Tymczasem konfrontacja z rzeczywistością potwierdziła moją teorię – efekt „obcasowy” można uzyskać bez obcasów. Daje go sprężystość, swoboda ruchów oraz forma butów.

Rezygnacja ze szpilek bynajmniej nie oznacza skreślenia atrakcyjnego kobiecego wyglądu. Oczywiście, żadne rozklapane tenisówki nie wchodzą w grę. Odpadają także buty wyraźnie sportowe. Polecam cichochody podrasowane, zaprojektowane przed designerów, w stylu miejskim. Mogą być conversy, ale z tych dyskretniejszych. Lacosty z wielkim jak krowa krokodylem – odpadają. Obuwie dawnego mistrza tenisa jest zdecydowanie przereklamowane, nie ma wykwintnej formy. Mają ją za to tradycyjne ked’sy i plimpsolle (plimpsoll), najstarsze „pepegi” na Wyspach, w XIX wieku noszone przez klasę robotniczą.

Na wielkomiejskich ulicach sprawdzają się diesle (firma miewa mniej sportowe fasony sneakersów skojarzonych z balerinami) oraz glamurowo-dziewczęce (np. obszyte cekinami lub z tkaniny drukowanej w imitacje skóry dzikich zwierząt) sneakersy Emmy Hope zwane Joe. Jest sezon przecen, więc najlepsza pora na gumowe zakupy. Nie wyjdą z mody za rok ani za kilka lat.

[srodtytul]Kapcie i krogulce[/srodtytul]

Czy dzieła sztuki na obcasach tworzone przez wymienionych na wstępie projektantów mają jakąś kultową konkurencję? W ubiegłym roku londyńskie Design Museum wydało album „50 butów, które zmieniły świat”. Na 50 pozycji aż 35 zajmuje obuwie – no, może nie całkiem płaskie i nie zawsze na gumie, ale na pewno wygodne. Wysokościowa piętnastka raczej dyskusyjna. Bo czy przeskalowane monstra Vivienne Westwood dają się nosić poza pokazem mody? Albo fetyszystyczne, ekstremalne baleriny na 18-centymetrowym obcasie Louboutina? Lub przypominające krogulce smoka botinki René van den Berga, ukochane przez kostiumologów filmów fantasy?

Za to, choć minęły dziesiątki lat od ich wprowadzenia na rynek, wciąż cieszą się powodzeniem martensy, clarksy, timberlandy, uggi (to te futrzaki do połowy łydki, wylansowane już w 1978 roku!), zdobne boty kowbojskie i ciężkie Frye boots (skórzane kawaleryjki XIX–wiecznych traperów), nie mówiąc o kaloszach wywodzących się z fanaberii księcia Wellingtona czy plimsollach, które powstały w latach 30. XIX stulecia, zaraz po tym, kiedy pan Goodyear opatentował wynalazek galwanizowania kauczuku.

Modowy autorytet na Nowym Kontynencie Nina Garcia, Kolumbijka mieszkająca w Nowym Jorku, napisała podręcznik „Klasyczna setka, czyli co powinna mieć w szafie każda kobieta z klasą” (książka właśnie się ukazała nakładem wydawnictwa Filo). Autorka prezentuje ciuchy i przedmioty, które weszły do kanonu elegancji. Buty, a jakże, obecne. Jakie Garcia uznała za ponadczasowe, niewychodzące z mody? Konwersy (trampki i tenisówki), mokasyny, buty samochodowe Tod’s, japonki, espadryle, kowbojki, Frye boots, kalosze Huntery, wysokie kozaki, superwysokie obcasy, sandały i… kapcie. Łatwo przeliczyć, co wygrywa.

[ramka][srodtytul]Na co warto polować[/srodtytul]

[ul][li] Pataugas – baskijska firma (zał. w 1950 r.). Początkowo były to tenisówki z płótna na kauczukowej podeszwie. Obecnie głównie skórzane. Niektóre serie projektuje Jean-Paul Gaultier.

[li] Arche – francuska firma (zał. w 1968 r.) przez dwóch mało znanych designerów. Podeszwy i wymodelowane obcasy różnych wysokości z lateksu. Obłędne kolory, zadziwiający krój, większość fasonów z nubuku.

[li] Tod’s – włoski rodzinny biznes przeniesiony do Ameryki przez Diega Della Valle w latach 70. ubiegłego wieku. Karierę zrobiły tzw. buty samochodowe – mokasyny z różnobarwnych, jaskrawych zamszowych skór z gumowymi „ćwiekami” na podeszwie.

[li] Trippen – marka założona w Berlinie w 1992 r. Buty szyte ręcznie z grubej skóry, bez podszewki, na lateksowej, różnie kształtowanej podeszwie. Nadają nodze „średniowieczny” wygląd. Firma współpracuje z superprojektantami, jak Barbara Bui, Yohi Yamamoto, Perry Ellis.

[li] Paul Smith – angielski projektant (pierwszy butik otworzył w Londynie w 1979 r.). Wyrafinowany design, bajkowe kolory, drobne paski, gumowe podeszwy.

[li] Camper – firma założona w Barcelonie w połowie lat 70. ubiegłego wieku; światowy sukces odniósł fason Pelota – z charakterystyczną „bulbiastą” podeszwą.

[li] Komodo – buty z Bali produkowane od 60 lat. Tekstylia łączone z włóknami banana, kokosa, bambusa, na gumowej podeszwie z recyklingu. [/ramka]

Tak, wiem, Manolo Blahnik, Christian Louboutin i Jimmy Choo to geniusze. Ale nie dajmy się zwariować, nie wszystkie musimy uprawiać „Seks w wielkim mieście”. Świat kobiet podzielił się na dwa obozy: zwolenniczki wysokich obcasów i maniaczki markowego obuwia na elastycznych podeszwach.

Coraz więcej przedstawicielek płci pięknej prowadzi superaktywny styl życia. Na nogach, nie tylko na czterech kółkach. Sztyletowe obcasy po całym dniu stają się zabójczą bronią dla swych właścicielek. Biedactwa człapią przygarbione, ze zbolałymi minami i plastrami na stopach. A panny na elastycznych podeszwach fruwają bez zmęczenia. Spójrzcie na nie – dynamiczna sylwetka, prosty kręgosłup, energia w ruchach.

Pozostało 90% artykułu
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Muzeum otwarte - muzeum zamknięte, czyli trudne życie MSN
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Program kulturalny polskiej prezydencji w Radzie UE 2025
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Laury dla laureatek Nobla