– Jedną z najkorzystniejszych rzeczy, które możesz zrobić dla siebie i dla środowiska, jest jedzenie mniejszej ilości mięsa. Nie trzeba od razu stawać się wegetarianinem. Pamiętajmy jednak, że masowa hodowla zwierząt przeznaczonych na rzeź odpowiada za ok. 18 proc. światowej emisji gazów cieplarnianych i sprzyja ocieplaniu klimatu – przekonuje Paul McCartney w wywiadzie dla dodatku kulinarnego brytyjskiego „The Guardian”, w całości poświęconego kuchni wegetariańskiej.
[wyimek]Warzywa były niedoceniane w tzw. wielkiej kuchni - Allain Passard szef L’Arpege w Paryżu[/wyimek]
McCartney razem z córką Stellą, znaną projektantką, także wegetarianką, zajmuje się obecnie promowaniem programu „Poniedziałek bez mięsa”.
Podobny pomysł realizowany jest od kilku miesięcy w belgijskim Ghent, które stało się pierwszym miastem w Europie, gdzie w każdy czwartek wszystkie restauracje zobowiązały się serwować choć jeden wegetariański zestaw.
[srodtytul]Bez smaku?[/srodtytul]