Polacy nagrodzeni w konkursie architektonicznym

– Cieszy fakt, że jesteśmy zauważani, i to nie po raz pierwszy, bo wcześniej zdobyliśmy m.in. nominację do nagrody Miesa van der Rohe – mówi Piotr Nawara, który wspólnie z Agnieszką Szultk założył krakowskie nsMoon Studio. To jedni z polskich laureatów tegorocznej edycji konkursu Europe 40 Under 40 promującego najlepszych młodych europejskich projektantów. – Najważniejsza jednak jest dla nas możliwość realizowania projektów. Architektura żyje, kiedy istnieje naprawdę.

[srodtytul]Ściany z gontu[/srodtytul]

Jednorodzinny dom z gontu zbudowany w Woli Justowskiej pod Krakowem według projektu nsMoon Studio został uznany przez miesięcznik „Architektura” za ikonę architektury. Jego twórcy otrzymali za niego Nagrodę Roku 2003 SARP i prezentowali swój projekt na Biennale Architektury w Wenecji. Uznanie przyniosło im wykorzystanie tradycyjnego polskiego materiału (gontem pokryli dach i ściany) w domu o współczesnej formie.

– Współcześnie nie widzę w architekturze nurtu dominującego. Na pewno przeważa architektura „popcornu”, czyli tania. Na szczęście istnieje także wyższa półka z ikonami. To one oddziałują na wyobraźnię i są wyznacznikiem rozwoju. Wierzę, że inwestorzy nie przestaną poszukiwać najlepszej architektury, która będzie wizytówką ich firm – przekonuje Nawara.

Zespół jest także twórcą Parku Technologicznego w Krakowie, obiektu w kształcie prostopadłościanu, oplecionego metalową siatką, ze świetlnymi refleksami na elewacji. Siatkę, na pozór zwykły materiał budowlany, nałożono niekonwencjonalnie, rozcinając ją na setki mniejszych elementów. – Ideą tego budynku – objaśnia Piotr Nawara – było stworzenie inkubatora technologicznego, miejsca pobudzającego różne firmy do współpracy, m.in. pracownie graficzne, architektoniczne i informatyczne. Dlatego wnętrza zaprojektowaliśmy neutralne.

[srodtytul]Sztuka opakowania[/srodtytul]

– Nasze prace z założenia są różnorodne – tłumaczy Nawara.

– Przy każdym projekcie uwzględniamy odmienną lokalizację, charakter miejsca, funkcję. Powadzimy grę z otaczającą architekturą i przestrzenią.

Według projektu nsMoon Studio powstaje nowa Cricoteka w Krakowie, Ośrodek Dokumentacji Sztuki Tadeusza Kantora. Zakłada rewitalizację zabytkowej Elektrowni Podgórskiej i zbudowanie nowego budynku, który utworzy obramowanie starego. Nowy budynek pokryje blacha z brązu, a podbrzusze wiszącej galerii wyłożone zostanie blachą lustrzaną. – To przeniesienie idei ambalażu Kantora, czyli opakowywania, do architektury – tłumaczy Nawara. – W Cricotece bawimy się przestrzenią, której nie ma. Brakowało tu placu publicznego. Stworzyliśmy go pod wiszącym nowym budynkiem galerii. Będzie ogólnodostępną przestrzenią żyjącą przez 24 godziny na dobę.

[srodtytul]Pokolenie globalizacji[/srodtytul]

W tegorocznym konkursie Europe 40 Under 40 nagrodzono też Wojciecha Subalskiego z pracowni HS99 z Koszalina. Subalski wyraźnie ceni w architekturze piękno prostoty i geometrii.

– To nie znaczy, że z założenia nawiązujemy do modernizmu, Bauhausu czy racjonalizmu – zastrzega Subalski. – Młodzi z zasady buntują się przeciwko klasyfikacjom. Podejście naszego zespołu do architektury nazwałbym matematycznym. Bliższa jest nam architektura oparta na rozumie niż na intuicji. Projektujemy z myślą o konkretnym miejscu, przyjmując, że liczba rozwiązań jest dla niego skończona. Trzeba pracować tak długo, aż dojdzie się do tej liczby. I wybrać najlepsze rozwiązanie – wyjaśnia.

W budowie jest zaprojektowana przez HS99 Biblioteka Akademicka w Katowicach. Prostą geometryczną bryłę budynku wyróżnia elewacja z prefabrykatów okładanych czerwonym indyjskim piaskowcem. Z kolei w Warszawie w willowej części Ursynowa rusza budowa jednorodzinnego domu zbudowanego na planie kwadratu z wewnętrznym patio. Osobliwością projektu jest to, że dom wewnątrz jest pozbawiony ścian działowych i drzwi. Przestrzeń salonu i sypialni połączy taras.

– Niektórzy pytają, jak można żyć w takim domu? – opowiada Subalski. – Ale przecież nie jest to pomysł dla tysięcy, a indywidualny projekt stworzony na zamówienie konkretnej osoby, która chce w takim domu mieszkać.

Młoda generacja architektów bez kompleksów porusza się na arenie międzynarodowej. Wojciech Subalski: – Żyjemy w czasie globalizacji. Młodzi pierwsi oglądają w Internecie wszystko, co się dzieje w świecie w dziedzinie architektury. Stąd czerpią wzory. Pierwsi zdobywają informacje o nowych materiałach i potrafią je ściągnąć z końca świata. Oczywiście, istnieją niebezpieczeństwa globalnego rynku i pokusa bezrefleksyjnego zaadaptowania wszystkiego do jednego projektu. Zachwyt, że wszystko można, niekoniecznie oznacza, że trzeba. To, co jest dobre w Nowym Jorku, niekoniecznie musi się sprawdzić u nas – dodaje.

[ramka]Europe 40 Under 40 jest nagrodą przyznawaną co roku przez The European Centre for Architecture Art Design and Urban Studies oraz The Chicago Athaeneum: Museum of Architecture 40 najlepszym architektom, urbanistom i designerom, którzy nie ukończyli 40 lat.[/ramka]

Kraków Styl Życia Architektura

Pozostało 90% artykułu