Ubiegły rok należał do restauratorów znanych na rynku, a miasto kipiało od projektów różnorodnych i oryginalnych. Warszawie przybyły znakomita lodziarnia, gwarna tawerna i wykwintne światowe lokale. Wszystkie miejsca odzwierciedlają osobowości właścicieli, ludzi z prawdziwą kulinarną pasją, kochających jedzenie, autentyczne składniki i gotujących na co dzień. Za miejsca roku 2010 uznałam te, w których można zjeść wyjątkowo albo w wyjątkowych okolicznościach.
[srodtytul]Tamka 43[/srodtytul]
ul. Tamka 43, tel. 22 441 62 34, czynne od poniedziałku do soboty w godz. 12 – 15 i 18 – 22, kawiarnia czynna codziennie w godz. 10 – 23, można płacić kartą (zdjęcie nr 1)
Tamka 43 to światowa, elegancka restauracja z szefem praktykującym w najlepszych miejscach w Europie, nawet słynnej hiszpańskiej restauracji el Bulli. Restauracja mieści się w nowym budynku Centrum Chopinowskiego. W modnej designerskiej przestrzeni znakomicie przeszkoleni kelnerzy serwują dania z karty inspirowanej ulubionymi daniami Fryderyka Chopina. Na talerzach dostajemy prawdziwe dzieła sztuki kulinarnej. Menu jest zwięzłe i treściwe. Bardzo takie karty lubię, bo nie stwarzają niebezpieczeństwa, że kucharzowi zabraknie odpowiedniego składnika i będzie nas raczył starą wołowiną z zamrażalnika. Wszystkie dania są świetnie skomponowane, lekkie, niemal dietetyczne. Gros pochodzi z kuchni międzynarodowej. Polecam zupę z dziczyzny, risotto grzybowe i ryby.
[srodtytul]Kręcimy lody[/srodtytul]