Keith Caputo zaśpiewa w Progresji

Lider Life Of Agony wraca do Polski. Keith Caputo wystąpi tym razem pod własnym nazwiskiem z repertuarem ze swoich solowych płyt.

Publikacja: 16.09.2011 12:07

Keith Caputo zaśpiewa w Progresji

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

To fantastyczny wokalista, który z równą swobodą porusza się w rejonach drapieżnego rocka i spokojnej, niemal balladowej muzyki. Potrafi zaśpiewać naprawdę dynamicznie, ostro, w sposób absolutnie szalony, ale kiedy pokazuje swoje drugie oblicze, jest niezrównanym lirykiem (jak na przykład Jeff Buckley) i potrafi wzruszająco snuć intymne opowieści.

Muzyką interesował się od dziecka, słuchał dużo klasycznego, ostrego rocka. Jako nastolatek, razem z kuzynem, w 1989 roku założył w Nowym Jorku zespół Life Of Agony. Debiutowali w 1993 roku albumem „River Runs Red".

Mimo kłopotów z utrzymaniem składu kariera kapeli rozwijała się nieźle, ale po wydaniu trzeciego albumu „Soul Searching Sun" w 1997 roku Keith Caputo postanowił odejść od kolegów.

Dwa lata później na rynku pojawiła się jego pierwsza solowa płyta „Died Laughing". Akustyczne brzmienia, spokojne tempo, liryczne teksty i inny, bardziej subtelny sposób śpiewania nieco zaskoczyły wielu fanów Life Of Agony.

Pytany, dlaczego jego nowa muzyka tak różni się od tego, co robił w zespole, i czy nie śpiewa przeciwko sobie, odpowiadał: – Na solowym krążku są głównie ballady, ale ja zawsze taki byłem. Taki byłem zanim dołączyłem do Life of Agony. To właśnie dlatego opuściłem ten zespół. Śpiewałem do muzyki, której nie czułem. Teraz, po wydaniu „Died laughing", po raz pierwszy jestem zadowolony z tego, co nagrałem. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że będą ludzie, którzy pokochają tę płytę, i ludzie, którzy ją znienawidzą. To naturalna kolej rzeczy. Nie przeszkadza mi to.

Na następnych płytach potwierdził, że jest naprawdę wrażliwym twórcą i interpretatorem, ale po kilku latach okazało się, że ciągnie wilka do lasu. W 2003 roku reaktywowano Life Of Agony. Początkowo miały to być tylko dwa koncerty, ale szybko się okazało, że powstała koncertowa płyta i grupa postanowiła wydać nowy materiał. Album „Broken Valley" ukazał się w 2005 roku i jest na razie ostatnim wydawnictwem kapeli.

Natomiast Keit nadal nagrywa pod własnym nazwiskiem, jego ostatni materiał ukazał się w 2009 roku – to epka „Cheat". W oczekiwaniu na nowe piosenki warto posłuchać tych wcześniejszych na żywo.

Keith Caputo, Progresja, Warszawa, ul. Kaliskiego 15a, bilety: 40 – 50 zł, rezerwacje: www.progresja.com, tel. 22 683 75 42, niedziela (18.09), godz. 19


Muzyka popularna - zagrają

Pneuma, Broken Betty, Psychollywood, Empire, Radio Luxembourg, ul. Górczewska 67, bilety: 20 zł, rezerwacje: jezek@radioluxembourg.pl, piątek (16.09), godz. 18.30

Trasa „3Miasto Atakuje" da każdemu z zespołów możliwość promowania ostatnio wydanych krążków. Pneuma zaprezentuje na żywo utwory z wydanej w lipcu płyty „Apatia". „Maraton bez chwili wytchnienia, gdzie obłędny ciężar i tempo idzie w parze z melodyjnymi partiami gitar i inteligentnymi aranżami. Kawalkady riffów, szalone sola, świetne wokale, niebanalne teksty i zaskakujący goście (m.in. Czesław Mozil). To wszystko, co najlepsze z tradycji rocka i to, co najmocniejsze z nowoczesnego metalu" – pisze o niej wydawca Mystic Production.

Black Tapes, Sen Pszczoły, ul. Inżynierska 3, bilety: 25 zł, informacje: kultura@senpszczoly.pl, piątek (16.09), godz. 21

Muzycy The Black Tapes pojawili się w 2006 roku ze swoim punkowym repertuarem przywołującym na myśl dokonania Gang Of Four, The Clash czy Stiff Little Fingers. Na koncie mają dwa albumy. „Shipwreck" z 2010 r. przyniósł utwory nawiązujące stylem do tych znanych z pierwszego albumu i kompozycje, które zwiastują nowe kierunki rozwoju zespołu. Od skłonności do hard core'a przeszli bowiem w kierunku rock'n'rolla i wylądowali dzięki temu na scenie festiwalu Opener. Nie porzucają korzeni („Monday Is Shit"), ale potrafią też ładnie zwolnić („Warsaw").

Lean Left, Powiększenie, ul. Nowy Świat 27, bilety: 40 – 50 zł, informacje: powiekszenie@gmail.com, sobota (17.09), godz. 20

Lean Left to projekt gitarzystów legendarnego The Ex i dobrze znanego w Polsce duetu Vendermark/Nilssen-Love. Cztery wielkie osobowości i wybitni improwizatorzy tworzą muzykę łączącą hard core, elementy noise'u i jazzu. Ken Vandermark – od ponad 20 lat najbardziej twórczy przedstawiciel sceny chicagowskiej. Paal Nilssen-Love – najważniejszy perkusista europejskiej sceny freejazzowej ostatnich lat i jeden z najbardziej kreatywnych norweskich muzyków młodego pokolenia. Terrie Ex i Andy Moor – członkowie holenderskiej grupy punkowej The Ex.

Bulbulators, Dumbs, Warsaw Dolls, Fonobar, ul. Wawelska 5, bilety: 20 zł, informacje: tel. 509 388 609, sobota (17.09), godz. 20

Warsaw Dolls – punkrockowy kabaret w stylu 77 flirtujący z glamem i Dumbs – zdeklarowani fani Ramones, grający ich covery obok własnego repertuaru staną na scenie przed gwiazdą wieczoru Bulbulators. To istniejąca od ponad 20 lat śląska grupa punkrockowa, której tradycyjne brzmienie powinno przypaść do gustu wielbicielom The Clash, Ramones i UK Subs. Ich muzyczny dorobek wynosi sześć albumów, cieszą się opinią kapeli świetnie wypadającej na żywo.

Lech Janerka, Och-Teatr, ul. Grójecka 65, bilety: 60 – 90 zł, rezerwacje: www.teatrpolonia.pl, poniedziałek (19.09), godz. 19.30

Jedna z najważniejszych postaci na polskiej scenie muzycznej i wzór twórcy indywidualnego. Autor niebanalnych tekstów i inspirujący basista jest jednym z niewielu polskich artystów cieszących się zarówno popularnością wśród fanów, niejednokrotnie bardzo młodych, jak i uznaniem wymagających krytyków. Na scenie od lat 70. XX wieku, założył zespół Klaus Mittfoch w 1979 r. Jego ostatni album, nagrane w 2005 r. „Plagiaty", składał się z kompozycji z tamtych czasów z napisanymi współcześnie tekstami. Janerka został uhonorowany za nią trzema Fryderykami.

Borel Grip, Eufemia, ul. Krakowskie Przedmieście 5, bilety: 10 zł, informacje: tel. 504 617 655, wtorek (20.09), godz. 21

Pierre Borel i Joel Grip z Umlaut Records artystyczną ekspresję łączą z pracą kuratorów i animatorów kultury. Kontrabasista i producent Joel Grip (Szwecja) udzielał się z takimi grupami, jak Peeping Tom i SNUS, ale również wykonawcami tańca współczesnego, butoh, z poetami i filmowcami. Pierre Borel to paryski saksofonista i kompozytor koncentrujący się w swojej twórczości na muzyce eksperymentalnej. Współtworzy kolektyw Umlaut Berlin, który w zeszłym roku wydał trzy albumy i zorganizował dwa festiwale muzyki improwizowanej.

—kret

To fantastyczny wokalista, który z równą swobodą porusza się w rejonach drapieżnego rocka i spokojnej, niemal balladowej muzyki. Potrafi zaśpiewać naprawdę dynamicznie, ostro, w sposób absolutnie szalony, ale kiedy pokazuje swoje drugie oblicze, jest niezrównanym lirykiem (jak na przykład Jeff Buckley) i potrafi wzruszająco snuć intymne opowieści.

Muzyką interesował się od dziecka, słuchał dużo klasycznego, ostrego rocka. Jako nastolatek, razem z kuzynem, w 1989 roku założył w Nowym Jorku zespół Life Of Agony. Debiutowali w 1993 roku albumem „River Runs Red".

Pozostało 91% artykułu
Kultura
Przemo Łukasik i Łukasz Zagała odebrali w Warszawie Nagrodę Honorowa SARP 2024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Muzeum otwarte - muzeum zamknięte, czyli trudne życie MSN
Kultura
Program kulturalny polskiej prezydencji w Radzie UE 2025
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali