Tytułowa bohaterka Ki (Kinga) jest matką kilkuletniego chłopca, którego wychowuje sama. Ojciec dziecka nie dorósł do tej roli, dlatego dziewczyna odchodzi od niego. Ki chce żyć jak przeciętna dwudziesto/trzydziestolatka, spotykać się ze znajomymi, bawić się w klubach, mieć ciekawą pracę, rozwijać się, ale tego wszystkiego nie da się pogodzić z wychowywaniem dziecka. Dlatego żyje w ciągłym pośpiechu, a swoje obowiązki przerzuca na znajomych, którzy zaczynają mieć jej dosyć.
W Ki wcieliła się Roma Gąsiorowska, aktorka pasuje do tej roli jak ulał, doceniło ją jury tegorocznego gdyńskiego festiwalu, dostała nagrodę za główną rolę żeńską.
Film Leszka Dawida jest opowieścią o współczesnej kobiecie, ale nie tylko. - To jest film o kryzysie relacji międzyludzkich - powiedział reżyser na spotkaniu z widzami na festiwalu Młodzi i Film w Koszalinie. Scenariusz do "Ki" napisał razem z Pawłem Ferdkiem. Czy mężczyźni trafnie odmalowali obraz samotnej matki? Niektórym kobietom ich bohaterka wydaje się zbyt stereotypowa i powierzchowna, nie lubią jej, inne widzą w niej siebie. Widz może odnieść wrażenie, że dziewczyna nie myśli, tylko działa. Czy tak jest naprawdę? Warto obejrzeć film, może jednak polubicie Ki.
KONKURS:
Dla naszych czytelników mamy pięć koszulek z napisem "Nie polubisz mnie" Ki.