Z dala od pełnych turystów Granady i Cordoby, przez środek Andaluzji, prowadzi – jak szara nić przez zielony dywan – Via Verde‚ trasa pieszo-rowerowa‚ która powstała na nasypach i w przekopach XIX-wiecznego szlaku kolejowego z Jaen do morza. Via Verde przecina dwie andaluzyjskie prowincje, południową część prowincji Cordoba (gdzie nosi nazwę Via Verde de la Subbetica) i zachodnią prowincji Jaen (Via Verde del Aceite). W sumie to ponad 100 km rozdzielone na granicy prowincji rezerwatami przyrodniczymi. Wyprawę można rozpocząć np. w Lucenie‚ 40-tysięcznym mieście słynącym z tego‚ że pod koniec XV wieku więziono tu w zamkowej wieży Boabdila‚ ostatniego władcę muzułmańskiej Granady.
Droga z Luceny na północny wschód prowadzi przez piękne tereny parku krajobrazowego Sierra Subbetica. Nawierzchnia jest w większości asfaltowa‚ choć zdarzają się fragmenty żwirowe. Z wyjątkiem torów zachowała się cała infrastruktura kolejowa i dziś świetnie służy turystom – jak choćby urozmaicające szlak tunele kolejowe. Podczas jazdy Via Verde idealnymi przystankami są oczywiście dawne przystanki i stacje kolejowe. W większych budynkach stacyjnych‚ jak np. w miastach Cabra czy Luque‚ urządzono restauracje. Są też toalety‚ prysznice i miejsca na piknik. Można tam odpocząć i rzucić okiem na mapę‚ by sprawdzić‚ jakie atrakcje czekają na nas na trasie i w pobliżu. A jest ich niemało.
Prowincje Cordoba i Jaen w okresie hiszpańskiej rekonkwisty były terenem nieustannych walk Arabów z wypierającymi ich z Półwyspu Iberyjskiego wojskami chrześcijańskimi. Pozostałością tych czasów są meczety przerobione na kościoły (jak słynna Mezquita w Cordobie) oraz wspaniałe zamki – fortece graniczne. Taki zamek, Juampa Mola, góruje m.in. nad leżącym przy Via Verde i słodkim jak z pocztówki miasteczkiem Zuheros‚ gdzie ściany domów pomalowane są na biało‚ a dachówki połyskują odcieniami karmelu.
Średniowieczną warownię widać najlepiej z drogi pnącej się wokół Zuheros do Cueva de los Murciélagos‚ czyli jaskini nietoperzy. Grota znajduje się w brzuchu 1000-metrowej góry i ciągnie się na ponad 2 km. Zwiedzać można niecałe 500 m‚ ale to wystarczy‚ by docenić piękno jej stalaktytów i stalagmitów. Jeden z nich przypomina barceloński kościół Sagrada Familia. Jaskinia została po raz pierwszy zbadana w 1938 roku – dwóch żołnierzy odkryło wówczas szkielet kobiety pochowanej w czasach neolitu. Z tego okresu pochodzą też przedstawiające zwierzęta malowidła ścienne. Jaskinia zawdzięcza nazwę jednej z największych kolonii nietoperzy w Andaluzji‚ ale widać nie przepadają one za gośćmi‚ bo pozostało ich w jaskini już tylko około 70. Sześćdziesiąt lat temu kolonia liczyła ponad 20 tys. osobników.
Skarb hiszpańskiej kuchni
Na terenie prowincji Jaen szlak Via Verde del Aceite‚ jak nazwa wskazuje‚ wije się pomiędzy sięgającymi po horyzont gajami oliwnymi. Z okolic Jaen pochodzi co piąta oliwka na świecie. Intensywność tej produkcji może nieco przerażać. Jeszcze 50 lat temu na jeden hektar przypadało 100 drzewek sadzonych w 10, 12-metrowych odstępach‚ a dziś na niektórych plantacjach na hektarze jest ich nawet 2 tysiące. Średniowieczny gród Jaen otacza bezkresny gaj z prawie 100 mln drzewek oliwnych.