Takiej ilości imprez plenerowych nie było w Warszawie już dawno. – „Osiołkowi w żłoby dano, nie wiemy, co wybrać" – skarżą się mieszkańcy. – Nie można było tego rozłożyć na kilka weekendów?
– Maj i czerwiec to miesiące, w których imprezy pod chmurką cieszą się największym powodzeniem – tłumaczy rzeczniczka ratusza Agnieszka Kłąb. – W czerwcu mamy Euro 2012, więc dominować będą wydarzenia sportowe. Wiele imprez przeniosło się więc na maj. I się skumulowało.
Latino, Stachursky i statki
Przygotowania do Święta Saskiej Kępy mieszkańcy odczuli już w piątek. Na ulicach zaczęły się pojawiać znaki zakazu zatrzymywania się. Obowiązujące... od tego samego dnia. Stanęły m.in. na Lipskiej, Berezyńskiej i Walecznych. Do redakcji dzwonili zdenerwowani mieszkańcy. – Jak można tak w ostatniej chwili nas o tym informować, że nie możemy parkować pod własnym domem? A co, jeśli ktoś zostawił auto i wyjechał?
– Będzie odholowane – słyszymy.
– Znaki pojawiły się późno, bo do ostatniej chwili trwały negocjacje z miejskim inżynierem ruchu na temat godziny zamknięcia ulic – tłumaczy Barbara Wasiak, dyrektor Centrum Promocji Kultury, które organizuje Święto Saskiej Kępy.