Jest punk, jest impreza

Die Toten Hosen nazwał się przekornie – jak na zespół punk-rockowy przystało – sugerując własną impotencję. Na nudę i bezbarwność nie ma w nim jednak miejsca. Od lat jego muzycy wydają solidne albumy utrzymane na znakomitym poziomie, a działające jak muzyczna viagra.

Publikacja: 22.06.2012 01:01

Die Toten Hosen

Die Toten Hosen

Foto: Materiały Promocyjne

22 czerwca 2012 roku 50 lat kończy Andreas Frege ("Campino"), lider i wokalista zespołu Die Toten Hosen. Tekst z archiwum "Rzeczpospolitej"

Członkowie zespołu zdają się nie tracić młodzieńczego zapału i energii, którą rozsadzają na koncertach zarówno mniejsze kluby, jak i potężne hale. Przypominają o najlepszych czasach popularności punk rocka na świecie i w zawrotnym tempie przez dwie godziny są w stanie wykonać bez mała trzydzieści utworów.

Die Toten Hosen powstał w 1982 roku w Düsseldorfie. Założyli go: Andreas „Campino" Frege (śpiew), Andreas „Andi" Meurer (bas) i Andreas „Kuddel" van Holst (gitara). Skład uzupełnili perkusista Trini Trimpop oraz gitarzyści Walter November i Michael Breitkopf. Pierwszy krążek „Opel-Gang" ujrzał światło dzienne rok później i dał początek serii koncertów entuzjastycznie przyjmowanych przez punkową publiczność.

Komercyjny sukces nadszedł po wydaniu trzeciego albumu, a Die Toten Hosen awansował do czołówki niemieckich zespołów. Z „The Battle of The Bands", jak wspominają twórcy, kapela występowała również w Polsce (1985), ale zetknęła się u nas z całkowitym brakiem promocji. Muzycy opowiadali w wywiadach, że zdarzyło im się zamiast rozentuzjazmowanego tłumu punków zobaczyć przed sobą zblazowanych jajogłowych, zupełnie obojętnych na ten typ przekazu.

Dziś niemiecka formacja ma na koncie występy przed setkami tysięcy ludzi na całym globie. Pozostaje wierna swojemu ojczystemu językowi, ale jednocześnie wydaje angielskie wersje albumów, a na koncertach w różnych częściach świata repertuar jest mieszany. Jest też z czego układać setlisty, bo dyskografia również dobija trzydziestki. Wśród pozycji obowiązkowych powinny się znaleźć „Du lebst nur einmal", „Zehn kleine Jaegermeister", „Hier kommt Alex", a także „Passenger" Iggy'ego Popa i „Sheena Is A Punk Rocker" Ramones.

Nawet ci, którzy myślą, że nie znają niemieckiej formacji, mogli słyszeć jej wielki przebój "Alles aus Liebe" w przeróbce Ich Troje i Michała Wiśniewskiego zatytułowanej "A wszystko to, bo Ciebie kocham".

22 czerwca 2012 roku 50 lat kończy Andreas Frege ("Campino"), lider i wokalista zespołu Die Toten Hosen. Tekst z archiwum "Rzeczpospolitej"

Członkowie zespołu zdają się nie tracić młodzieńczego zapału i energii, którą rozsadzają na koncertach zarówno mniejsze kluby, jak i potężne hale. Przypominają o najlepszych czasach popularności punk rocka na świecie i w zawrotnym tempie przez dwie godziny są w stanie wykonać bez mała trzydzieści utworów.

Kultura
Wystawa finalistów Young Design 2025 już otwarta
Kultura
Krakowska wystawa daje niepowtarzalną szansę poznania sztuki rumuńskiej
Kultura
Nie żyje Ewa Dałkowska. Aktorka miała 78 lat
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Kultura
„Rytuał”, czyli tajemnica Karkonoszy. Rozmowa z Wojciechem Chmielarzem