Warszawa zdecydowanie należy do tej drugiej kategorii, o czym jej mieszkańcy co jakiś czas przypominają sobie, gdy zrównuje się z ziemią kolejną kamienicę albo zamknięty zostaje lokal, który od dawna funkcjonował na swoim miejscu. Warszawa zanurzona jest w swojej przyszłości mniej więcej od czasów powojennej odbudowy, kiedy została do tego zmuszona. Ten swoisty trans trwa jednak do dziś i być może to dlatego właśnie niestraszne są mieszkańcom stolicy niekończące się remonty, rozkopane ulice, objazdy ani powstające z ich powodu korki, ponieważ „nieważne, jak jest, ważne – jak będzie!".

Właściwie nie ma miesiąca, by prasa nie obwieściła stolicy, że za chwilę w którymś jej miejscu coś nowego się pojawi. W rzeczywistości nie ma też chwili, żeby coś nowego nie powstawało. W czasie, gdy piszę ten tekst, pod ziemią drążony jest tunel II linii metra, apartamentowiec Cosmopolitan pnie się w górę, a na rogu Grzybowskiej i alei Jana Pawła II z ziemią zrównywany jest hotel Mercure (na którego miejscu, nawiasem mówiąc, stanie nowy wieżowiec). Pęd ku budowaniu nowego w Warszawie jest niewątpliwie ogromny. Nie mniejszy zresztą jest pęd w wymyślaniu nowych projektów. W ostatnich latach nabrał on takiego rozmachu, że wreszcie znalazły się osoby, które postanowiły uporządkować i skatalogować tę konceptualną orgię. I zrobić to wszystko w jednym miejscu.

Czytaj więcej w Kulturze Liberalnej