Tradycja tańczących koników

W Krakowie przed paru dniami harcował Lajkonik, ale wcale nie jest to wyłącznie polska tradycja. Wystawa „Konik na świecie" w krakowskim Muzeum Historycznym pokazuje podobne obrzędy w wielu innych krajach, choć wiążą się często z odmiennymi wierzeniami i świętami.

Publikacja: 30.06.2014 19:26

Wystawa "Konik na świecie" - krakowski Lajkonik

Wystawa "Konik na świecie" - krakowski Lajkonik

Foto: Archiwum autora, Monika Kuc mk Monika Kuc

W Wielkiej Brytanii w miasteczku Padstow w Kornwalii pochód z jeźdźcem wcielającym się w sztucznego konia wylega na ulice 30 kwietnia. Ten konik zwany jest Obby Oss lub krótko Oss. Tancerz wcielający się w niego zakłada na barki pokaźną okrągłą ramę (o średnicy 1,8 metra) , nakrytą czarnym płótnem, z którego wychyla końska głowa kłapiąca drewnianym pyskiem. Za koniem podążają mieszkańcy miasteczka ubrani na biało. Uczestnicy korowodu tańczą i śpiewają pieśń, zapowiadającą przebudzenie natury i zbliżające się lato. Ten obyczaj przypomina, że tradycja tańca człowieka z koniem sięga na Wyspach Brytyjskich czasów przedchrześcijańskich i wiąże się po pierwsze z czcią oddawaną celtyckiej bogini Eponie – opiekunce koni. Po drugie ze świętem wiosny tzw. May Day (obchodzonym 1 maja) symbolizującym odradzające się życie, urodzaj i płodność.

Nowożytna legenda z czasów napoleońskich dodaje, że francuscy żołnierze, którzy ruszyli na podbój Kornwalii tak przerazili się Obby Ossa, że czym prędzej uciekli.

W Szwajcarii w miejscowości Appenzell pochód drewnianych koników - zwany Botzerössli - wiąże się karnawałem (rusza w przeddzień tłustego czwartku). Jest to obyczaj dość młody, bo jego początki sięgają 1906 roku. Do II wojny uczestnicy pochodu przebierali się w mundury wojskowe. Jeźdźcy na drewnianych konikach chodzili od domu do domu, zbierając datki i recytując rubaszne wierszyki Od lat 50. zaczęto organizować dwa pochody: dorosłych i dzieci. Kawalkada jeźdźców pojawia się obecnie w mundurach strażackich przy akompaniamencie bębnów i dzwonków.

Koniki św. Jerzego z Manresy w Katalonii biorą udział w procesji Bożego Ciała, ale można je spotkać i na innych miejskich uroczystościach. Swoją nazwę Els Cavallets de Saint Jordi – Koniki św. Jerzego noszą dla uczczenia patrona Katalonii. Orszak składa się z dziesięciu postaci. Pięć z nich jest ubranych w płaszcze żółte; cztery w czerwone. Najważniejszą postacią jest św. Jerzy w białym rycerskim płaszczu z czerwonym krzyżem. Jeźdźcy tańczą i inscenizują walki, trzymając w rękach sztandary Katalonii i włócznie z chorągwiami. W jednym z choreograficznych układów, wykorzystują kolory swoich płaszczy, tworząc flagę Katalonii i herb Manresy.

Pierwsze wzmianki o konikach z Manresy pochodzą z początku XVII wieku i wiążą się z uroczystościami kanonizacyjnymi św. Rajmunda z Penyafort. Tradycja zanikła pod koniec XIX wieku, ale wznowiono ją z sukcesem w 1982 roku.

Krakowski Lajkonik tradycyjnie pojawia się w pierwszy czwartek po święcie Bożego Ciała i przemierza trasę od Zwierzyńca do Rynku Głównego. Legenda mówi, że pochód Lajkonika to pamiątka ocalenia Krakowa przed najazdem Tatarów w końcu XIII wieku. Lajkonik– jeździec w orientalnym stroju na sztucznym białym koniu przypomina groźnego Tatara.

Towarzyszy mu chorąży z chorągwią z białym orłem i 24 włóczków, czyli flisaków wiślańskich w krakowskich lub baśniowych strojach, którzy według legendy mieli odeprzeć najeźdźcę. Orszak wędruje przez miasto wraz z grającą kapelą.

Monika Kuc

 

W Wielkiej Brytanii w miasteczku Padstow w Kornwalii pochód z jeźdźcem wcielającym się w sztucznego konia wylega na ulice 30 kwietnia. Ten konik zwany jest Obby Oss lub krótko Oss. Tancerz wcielający się w niego zakłada na barki pokaźną okrągłą ramę (o średnicy 1,8 metra) , nakrytą czarnym płótnem, z którego wychyla końska głowa kłapiąca drewnianym pyskiem. Za koniem podążają mieszkańcy miasteczka ubrani na biało. Uczestnicy korowodu tańczą i śpiewają pieśń, zapowiadającą przebudzenie natury i zbliżające się lato. Ten obyczaj przypomina, że tradycja tańca człowieka z koniem sięga na Wyspach Brytyjskich czasów przedchrześcijańskich i wiąże się po pierwsze z czcią oddawaną celtyckiej bogini Eponie – opiekunce koni. Po drugie ze świętem wiosny tzw. May Day (obchodzonym 1 maja) symbolizującym odradzające się życie, urodzaj i płodność.

Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"