W dniu otwarcia organizatorzy zapraszają na pokaz filmu „Zimowy sen" w reżyserii Nuriego Bilge Ceylana. Zdobył on Złotą Palmę na festiwalu w Cannes.
Na pytanie, czym tegoroczny festiwal będzie się różnił od poprzednich edycji, dyrektor artystyczna Grażyna Torbicka mówi :
– Nie było powodu, żeby dokonywać zmian w zasadniczej strukturze, w poprzednich latach widzowie bardzo dobrze nas oceniali. Ale jeśli miałabym wskazać, co charakteryzuje obecną edycję, wymieniłabym trzy portrety silnych kobiet reżyserek – zarówno w sensie osobowości, jak i kreatywności.
Pierwsza z nich to Włoszka Lina Wertmüller, której trzy filmy z lat 60. festiwal pokaże w wersji odrestaurowanej, m.in. głośną „Miłość i anarchię". Mają w sobie nieco klimatu neorealizmu, ale i wiele cech kina Federica Felliniego, zresztą Wertmüller zaczynała jako jego asystentka.
Druga reżyserka – Finka Pirko Honkasalo – jest przede wszystkim dokumentalistką. Zaproponujemy trzy bardzo różne jej historie opowiadające o owładnięciu człowieka przez diabła – opowiada „Rz" Grażyna Torbicka. – No i jest trzecia kobieta, Małgośka Szumowska, i jej wszystkie nakręcone dotąd filmy – także dokumentalne i studenckie, które, mam nadzieję, pokażą, jak postępuje jej artystyczny rozwój.