Banki wreszcie zauważyły rolników

Po przystąpieniu do UE ich dochody wzrosły radykalnie. Dziś wielu rolników chce się dalej rozwijać i inwestować. Dla banków stają się oni coraz bardziej łakomym kąskiem.

Publikacja: 19.08.2014 10:11

Banki wreszcie zauważyły rolników

Foto: ROL

Jest rok 1991. Chociaż w patriotycznym uniesieniu po obaleniu komuny Polska wciąż jest raczej szarobura, a problem bezrobocia staje się coraz bardziej poważny. Skutki ekonomicznej terapii szokowej najbardziej odczuwalne są na wsi, gdzie Państwowe Gospodarstwa Rolne padają na potęgę. Nikt nie ma pomysłu, co zrobić z polską wsią, w rolnictwie pracuje 20 proc. czynnych zawodowo Polaków. Lata 90. to dalszy upadek, a polska wieś staje się synonimem biedy i zacofania. Gdy piszą o niej zachodnie media, to jako ilustrację do tekstu najczęściej wykorzystują... konia i furmankę.

 

UE dobra dla wsi

Przełom następuje w 2004 r. – wraz z przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej. Choć to właśnie rolnicy najbardziej bali się przystąpienia naszego kraju do UE, okazało się, że są oni jedną z grup społecznych, które skorzystały na tym najwięcej. Jak wynika z raportu Fundacji na rzecz Polskiego Rolnictwa „Polska wieś 2014", „w okresie poakcesyjnym dochody producentów rolnych wzrosły w Polsce o około 120 proc.". „– Pozytywnym skutkiem akcesji jest powszechne włączenie rolników w system bankowo-finansowy [...]. Przed akcesją tylko niewielka część rolników miała konto w banku i wykorzystywała możliwości nowoczesnego systemu finansowego" – wyjaśnia w raporcie prof. Jerzy Wilkin z Instytutu Rozwoju Wsi i Rolnictwa Polskiej Akademii Nauk. Dodaje, że znacznie zwiększyła się liczba instytucji finansowych oferujących kredyty dla mieszkańców wsi.

 

Więcej maszyn rolniczych

Rolnicy zmianę poczuli w bardzo prosty sposób. Przełomem było to, że przedstawiciele instytucji finansowych zaczęli prezentować swoją ofertę na zjazdach rolników. – Jakbyśmy nagle przestali być obywatelami drugiej kategorii – wspomina jeden z producentów rolnych z Wielkopolski.

To zainteresowanie instytucji finansowych potwierdzają także dane Związku Polskiego Leasingu. Jak wynika z ich publikowanych co roku raportów finansowych, w latach 2010–2013 wartość leasingowanych maszyn rolniczych wzrosła dwukrotnie i w ubiegłym roku wyniosła ponad 3,1 mld zł.

 

Nowe możliwości

– Ta zmiana w postrzeganiu rolników nie dotyczy jednak tylko firm leasingowych i mikropożyczkowych. Widać ją także w tradycyjnych bankach – mówi Remigiusz Stupnicki, doświadczony doradca finansowy z firmy Idea Expert. Jeszcze kilka lat temu wybór rolnika, który chciał zaciągnąć kredyt, ograniczał się w praktyce tylko do dwóch banków: państwowego PKO BP oraz tradycyjnie specjalizującego się w rolnictwie Banku Gospodarki Żywnościowej. – Dziś ta oferta jest znacznie szersza. Liczba banków, które z założenia nie chcą działać na rynku wiejskim, się zmniejsza. Oferty do tej grupy odbiorców mają teraz również takie firmy jak Getin Noble Bank, Idea Bank czy Crédit Agricole – wyjaśnia specjalista z Idea Expert.

 

Solidny jak rolnik

Z czego wynika zmiana podejścia instytucji finansowych? Na pewno wpływ ma wspomniany wyżej wzrost dochodów rolników. Jednak jest jeszcze jeden istotny powód – jest nim dobra opinia kredytowa, jaką cieszą się na ogół rolnicy. Z kwietniowego „Ogólnopolskiego raportu o zaległym zadłużeniu i klientach podwyższonego ryzyka" przygotowywanym przez BIG InfoMonitor wynika, że kwota zaległych płatności Polaków przekracza 40 mld zł. Najczęściej klientem podwyższonego ryzyka finansowego jest mężczyzna między 30. a 39. rokiem życia, który mieszka w mieście poniżej 500 tys. mieszkańców. Najwyższy poziom zadłużenia (ponad 8 mld zł) jest w województwie śląskim, gdzie rolników jest stosunkowo niewielu.

Jest rok 1991. Chociaż w patriotycznym uniesieniu po obaleniu komuny Polska wciąż jest raczej szarobura, a problem bezrobocia staje się coraz bardziej poważny. Skutki ekonomicznej terapii szokowej najbardziej odczuwalne są na wsi, gdzie Państwowe Gospodarstwa Rolne padają na potęgę. Nikt nie ma pomysłu, co zrobić z polską wsią, w rolnictwie pracuje 20 proc. czynnych zawodowo Polaków. Lata 90. to dalszy upadek, a polska wieś staje się synonimem biedy i zacofania. Gdy piszą o niej zachodnie media, to jako ilustrację do tekstu najczęściej wykorzystują... konia i furmankę.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Kultura
Wystawa finalistów Young Design 2025 już otwarta
Kultura
Krakowska wystawa daje niepowtarzalną szansę poznania sztuki rumuńskiej
Kultura
Nie żyje Ewa Dałkowska. Aktorka miała 78 lat
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Kultura
„Rytuał”, czyli tajemnica Karkonoszy. Rozmowa z Wojciechem Chmielarzem