- Tematem przewodnim tegorocznej, jubileuszowej edycji jest chaos – mówił Jan A.P. Kaczmarek na konferencji prasowej i na uroczystej gali otwarcia w Auli Uniwersytetu Adama Mickiewicza. Chaos wyraża się w wielu wymiarach w świecie, w którym żyjemy, Doświadczamy go także w naszym kraju. Nie pamiętam czasów, kiedy odczuwaliśmy go tak intensywnie. Transatlantyk jest festiwalem przedstawiającym świat za pośrednictwem filmów, muzyki i myśli, więc podejmujemy próbę zrozumienia i uporządkowania tego, co nas otacza.
Inauguracja była również wieczorem wspomnień. Transatlantyk Symphony Orchestra pod batutą Moniki Wolińskiej wykonała po raz pierwszy utwór„Interlude", skomponowany na tę uroczystość przez Jana A.P. Kaczmarka i dedykowany przyjacielowi - Janowi Kulczykowi . Publiczność wysłuchała także koncertu upamiętniającego Jamesa Hornera, zmarłego w czerwcu wybitnego amerykańskiego kompozytora muzyki filmowe. Muzyce do „Titanica", „Apolla 13" i „Avatara" towarzyszyły nastrojowe wizualizacje Karoliny Jacewicz, współgrające z piękną architekturą uniwersyteckiej auli.
Na poprzednich edycjach Transatlantyku zaprezentowano łącznie 600 filmów na ponad tysiącu pokazach kinowych i plenerowych. A gośćmi festiwalu było na nich blisko 500 twórców z Polski.
W tym roku festiwal ma znacznie skromniejszy budżet . Jan A.P. Kaczmarek nie chciał jednak na otwarciu jubileuszowej edycji, komentować wcześniejszych medialnych doniesień o możliwości przeniesienia Transatlantyku do Łodzi. Ujawnił natomiast, że wręczenie podwójnej Glocal Hero Award, przyznawanej wybitnym osobowościom „za lokalne i globalne działania kształtują oblicze współczesnego świata" odbędzie się podczas przyszłorocznej edycji festiwalu.