Volcanes de Chile Sauvignon Blanc

W smaku i aromacie wina można znaleźć niemal wszystko. Wiele razy zdarza się, że nie ma to nic wspólnego ze smakiem winogron.

Publikacja: 27.08.2015 18:48

Jerzy Mazgaj, prezes zarządu delikatesów Alma, miłośnik cygar, dobrych trunków i wybornej kuchni

Jerzy Mazgaj, prezes zarządu delikatesów Alma, miłośnik cygar, dobrych trunków i wybornej kuchni

Foto: materiały prasowe

To kwestia chemii oraz wrażliwości naszych nosów i wpływu sensorycznych doświadczeń na to, co odbierają kubki smakowe i wysyłają do naszych mózgów.

Nieraz mówiliśmy tu o wiśniowych konfiturach oraz tytoniu we włoskim barolo, cytrynach, melonie i wanilii w chardonnay, żurawinie w pinot noir, różach w gewürztraminerze czy porzeczce w cabernet sauvignon. A dziś o odmianie winorośli, która potrafi dać trunki, w których można wyczuć pokrzywę, agrest i krzemień. Zajmiemy się mianowicie sauvignon blanc.

Szczep pochodzi z Francji, prawdopodobnie z Bordeaux, ale zawojował winnice całego świata. Znajdziemy go w Afryce Południowej i na obu kontynentach amerykańskich. Pod koniec ubiegłego wieku z radością odkryła go Nowa Zelandia i było to uczucie odwzajemnione. Sauvignon blanc z regionu Marlborough to prawdziwa klasa.

My dziś zajrzymy do Chile. Z pewnością wiecie już, że specjalnością tego kraju jest czerwone carmenere. To jego sadzonki zostały mylnie wzięte za merlota, o którego tak naprawdę chodziło chilijskim plantatorom sprowadzającym rośliny w połowie XIX wieku. Jednak dzięki tej pomyłce, po europejskiej klęsce filoksery i wyniszczeniu plantacji francuskiego carmenere, Chile przypadł w udziale zaszczyt uratowania szczepu dla potomnych. A kolejnym produktem tutejszych winiarzy, który od jakiegoś czasu pojawia się z sukcesem na światowych rynkach i w przeróżnych branżowych konkursach, jest właśnie sauvignon blanc.

Naszym dzisiejszym celem jest dolina Leyda. Znajduje się między Santiago a Oceanem Spokojnym, bliżej wybrzeża niż stolicy kraju. Siedem hektarów z tutejszej ziemi należy do Volcanes de Chile. To bardzo ciekawy projekt, ponieważ producent postawił sobie za punkt honoru zawarcie w swych winach terroir chilijskich gleb wulkanicznych. Nad tym, by to się udało, czuwa czteroosobowy zespół młodych, ale wybitnych osób. Jak na razie geolog Gonzalo Henríquez, agronomowie-enolodzy Agustín Aguerrea i Roberto Pinto oraz winemaker María del Pilar Díaz radzą sobie doskonale, czego dowodem jest między innymi Summit Reserva Sauvignon Blanc.

Wino jest jasne z pobłyskującymi lekkimi, zielonymi refleksami. By w pełni cieszyć się jego zaletami, należy je najpierw schłodzić do 8–10 stopni. Ma przyjemny cytrusowo-mineralny (krzemienny) zapach, w którym doszukać się można nuty soli i papryki. Jest lekko pikantne, orzeźwiające, a przy tym eleganckie na swój nieonieśmielający sposób.

Z Summit Reserva Sauvignon Blanc powinni się koniecznie zapoznać wielbiciele morskich skorupiaków i nietłustych ryb. Będzie również pasować do lekkich sałatek z kurczakiem, indykiem lub kozim serem oraz, dzięki swoim ziołowym aromatom, do kompozycji zielonych warzyw. Warto też wyrobić sobie własne zdanie w kwestii połączenia sauvignon blanc i sushi, co polecają niektórzy eksperci.

Tych, którzy oczekiwali wspomnianych mocnych wrażeń w postaci woni ze świata fauny, muszę rozczarować. Akurat w tym winie ich nie znajdziecie.

Jerzy Mazgaj, prezes zarządu delikatesów Alma, miłośnik cygar, dobrych trunków i wybornej kuchni

Kultura
„Rytuał”, czyli tajemnica Karkonoszy. Rozmowa z Wojciechem Chmielarzem
Materiał Promocyjny
VI Krajowe Dni Pola Bratoszewice 2025
Kultura
Meksyk, śmierć i literatura. Rozmowa z Tomaszem Pindlem
Kultura
Dzień Dziecka w Muzeum Gazowni Warszawskiej
Kultura
Kultura designu w dobie kryzysu klimatycznego
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępczy biznes coraz bardziej profesjonalny. Jak ochronić firmę
Kultura
Noc Muzeów 2025. W Krakowie już w piątek, w innych miastach tradycyjnie w sobotę
Materiał Promocyjny
Pogodny dzień. Wiatr we włosach. Dookoła woda po horyzont