Reklama

Jak walczyć z szatanem

Egzorcyzmy w XXI wieku są już tylko zabobonem. Tak przynajmniej wynika z dokumentu Konrada Szołajskiego „Walka z szatanem”.

Aktualizacja: 03.10.2015 08:35 Publikacja: 03.10.2015 08:00

Foto: HBO

Na konferencji prasowej dokumentalista wyznał, ze tematem zafrapowany był od kilku lat. Wpływ na jego fascynację miała historia opętania młodej Niemki z Klingenbergu, która wydarzyła się na początku lat 70. ubiegłego wieku. Ta historia wielokrotnie inspirowała filmowców. Na jej motywach powstała film fabularny „Egzorcyzmy Emily Rose” w reżyserii Scotta Derricksona oraz „Requiem” Hansa-Christiana Schmida , a także arcyciekawy dokument „Egzorcyzmy Anneliese Michel” zrealizowany przez Macieja Bodasińskiego i Leszka Dokowicza.

Polski dokument był pierwszym rekonstruującym wiernie wydarzenia sprzed lat. Po 33 latach, jakie upłynęły od tamtych zdarzeń, filmowcy dotarli z kamerą do księdza Ernsta Alta, kapłana i egzorcysty, który próbował pomóc cierpiącej dziewczynie, a także do 51 taśm ze stoma godzinami nagrań z egzorcyzmów, na których zarejestrowano m.in. Anneliese mówiącą sześcioma różnymi głosami męskimi. Film był wstrząsający i stawiał wiele pytań.

W 1998 roku Jan Paweł II odnowił średniowieczny rytuał egzorcyzmów. Wypędzanie demonów wspierał Benedykt XVI, a następnie papież Franciszek, który publicznie modlił się nad opętanym na Placu św. Piotra.

Zrealizowany przez Konrada Szołajskiego dokument jest opowieścią o trzech młodych, czy nawet bardzo młodych kobietach mających problemy ze swoim życiem. Problemy te to – w przypadku jednej z nich – homoseksualna skłonność do siostry, drugiej – napady lęku, kłopoty z koncentracją i agresją, trzeciej zaś – wiara na przemian z niewiarą. Otoczenie – rada w radę – zdiagnozowało ich problemy jako zniewolenie bądź wręcz opętanie przez złe moce I przedsięwzięło kroki, by pomóc nieszczęsnym, korzystając z psychologów, egzorcyzmów oraz modlitw wspierających.

Konrad Szołajski obserwował ich życie przez długi czas, lecz kłopot w tym, że obserwowane osoby zostały mylnie wytypowane jako ofiary udręczeń. W filmie pojawiają się przewodnicy duchowi, księża, lekarze. Dziwić musi jednak fakt, że choć opowiadają, iż znają historie opętań, co więcej – mieli z nimi do czynienia, nie wyprowadzają z błędu filmowca, że nietrafnie wytypował bohaterki.

Reklama
Reklama

- Gdy się dziwiłem, starałem się to zdziwienie przekazać widzowi – mówił Szołajski. - W tym filmie właśnie moje własne zdumienie było podstawową kategorią, którą się kierowałem. Długo nie mogłem uwierzyć w to, co zobaczyłem.

To, że dokumentalista nie mógł uwierzyć, widać w jego filmie dokładnie. Historie nie są opowiadane bezstronnie, a już sam sposób filmowania sugeruje, że mamy w nim do czynienia z osobami z problemami psychicznymi i szarlatanami. I jeśli chodzi o ten film – tak w znacznej mierze jest. Reszty dopełnia komentarz kończący dokument.

Widz zatem sam musi ocenić ten film. I nie powinien jednak nastawiać się na walkę z szatanem.

Premiera dokumentu „Walka z szatanem” w niedzielę 4 października o godz. 22.10 w HBO.

Kultura
Sztuka 2025: Jak powstają hity?
Kultura
Kultura 2025. Wietrzenie ministerialnych i dyrektorskich gabinetów
Kultura
Liberum veto w KPO: jedni nie mają nic, inni dostali 1,4 mln zł za 7 wniosków
Kultura
Pierwsza artystka z niepełnosprawnością intelektualną z Nagrodą Turnera
Kultura
Karnawał wielokulturowości, który zapoczątkował odwilż w Polsce i na świecie
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama