Zamek królów, katów i artystów

Górujący nad Lublinem zamek doskonale potrafi łączyć teraźniejszość z przeszłością.

Publikacja: 12.11.2015 19:45

Kaplica Świętej Trójcy wzbudza wielkie zainteresowanie

Foto: muzeum lubelskie

To tu w ciągu ostatnich lat odbyły się głośne wystawy związane z Chagallem czy Schulzem. W gabinecie dyrektora wisi kilka Sybilli, czyli nagród za najważniejsze wydarzenie muzealne roku. Nowa dyrektor instytucji, dr Katarzyna Mieczkowska-Czerniak, przygotowuje się do kilku ważnych jubileuszy. Dzięki wsparciu unijnemu będzie można przeprowadzić remont skrzydła północnego, a także dokonać modernizacji niezmienianych od lat wystaw stałych.

– Ważnym motywem przygotowanych wystaw jest podkreślenie kulturotwórczej roli Lublina i regionu – mówi „Rzeczpospolitej" dyrektor Katarzyna Mieczkowska-Czerniak. O tym mówić będzie wystawa „Od Tarasewicza do Pankiewicza". Kiedy zakończymy prace remontowe, chcemy wygospodarować stałą przestrzeń dla twórców związanych z Lublinem. Przypomnieć takie zjawisko, jak Grupa Zamek.

Formalnie powstała w 1957 roku z inicjatywy studentów Wydziału Historii Sztuki KUL pozostających pod wpływem różnych kierunków sztuki współczesnej, m.in. kubizmu, nadrealizmu, abstrakcjonizmu. Krótka, ale intensywna działalność grupy spowodowała, że dziś zaliczana jest do najważniejszych polskich zjawisk artystycznych drugiej połowy XX wieku.

Siedziba królów

Zamek lubelski ze względu na swoją historię mógłby nosić miano królewskiego. Prawdopodobnie już w czasach Bolesława Chrobrego istniała na jego miejscu drewniana strażnica, a z pewnością – jak twierdzą źródła historyczne – w XII wieku mieścił się tu gród namiestnika książęcego, a potem kapelana. Zamek, leżący na królewskim szlaku z Krakowa do Wilna, cieszył się zainteresowaniem i opieką Jagiellonów. W czasach unii polsko-litewskiej odwiedzali go królowie udający się na sprzymierzoną Litwę.

W czasach Władysława Jagiełły podjęto prace budowlane, m.in. podwyższono kaplicę, a w 1418 roku udekorowano ją bogatą polichromią. Także Kazimierz Jagiellończyk często bywał na zamku, zwołał w Lublinie zjazd Korony i Litwy. Tutaj też, pod kierunkiem Jana Długosza, przez kilka lat uczyli się jego synowie. Przed 1520 rokiem, za czasów Zygmunta Starego, dokonano rozbudowy zamku. Wzniesiono wówczas kompleks bramny z wieżą, podwyższono o jedną kondygnację przylegający do niego pałac książęcy. W południowym odcinku muru, między stołpem a pałacem, wzniesiono czworoboczną basztę.

Po śmierci Zygmunta Augusta zamek zaczął ulegać dewastacji. Król Władysław IV nakazał ówczesnemu staroście lubelskiemu Mikołajowi Firlejowi odbudowę rezydencji. Od 1648 roku z lubelskiego zamku kierował działaniami wojennymi Jan Kazimierz. W latach 1655–1657 Lublin przechodził przez ręce kozackie, moskiewskie, szwedzkie i węgierskie, na zamku stacjonowały wojska, które splądrowały i zniszczyły większość zabudowań, nieuszkodzona pozostała tylko kaplica. Kilkakrotnie jeszcze w zrujnowanych pomieszczeniach pałacowych zatrzymywali się królowie Jan Kazimierz, August II i August III, jednak prac remontowych już nie podjęto. Zamek zaczął popadać w ruinę – w 1817 roku zapadła nawet decyzja, że jego resztki powinny zostać rozebrane, a wzgórze obsadzone drzewami. Na szczęście do tego nie doszło.

Mroczna twierdza

Od II dekady XIX wieku rozpoczyna się trwająca ponad sto lat mroczna historia tej górującej nad Lublinem budowli. W latach 1823–1826 zostało tu wzniesione więzienie. Zachowano jedynie kaplicę zamkową oraz wieżę. Średniowieczne zabudowania adaptowano do nowego wyglądu zespołu zabudowań – w kaplicy zasłonięto tynkiem XV-wieczne malowidła, a wieżę otynkowano i zamieniono stożkowaty hełm na płaski dach z neogotyckim krenelażem.

Kulminacją tego niezwykle mrocznego dla zamku okresu były lata okupacji hitlerowskiej, a potem czasy stalinowskie, kiedy zamek stał się krwawą katownią. W latach 1939–1944 przez więzienie hitlerowskie przeszło 40 tysięcy osób, głównie członków ruchu oporu. Duża część zginęła w egzekucjach i obozach śmierci. 22 lipca 1944 r., przed opuszczeniem Lublina, hitlerowcy dokonali masowego mordu 300 więźniów zamku.

Po wyzwoleniu spod okupacji hitlerowskiej, w sierpniu 1944 roku, zorganizowano na zamku polityczne więzienie karno-śledcze podległe władzom sowieckim, a następnie Urzędowi Bezpieczeństwa Publicznego. W latach 1944–1954 więziono tu około 35 tys. Polaków, przeciwstawiających się komunistycznemu zniewoleniu. Spośród 515 wydanych wyroków śmierci wykonano 333.

Trójca Święta i donżon

Jednym z najcenniejszych pomieszczeń zamkowych jest kaplica Trójcy Świętej. Najprawdopodobniej w XIV wieku powstał tu gotycki kościół zamkowy pod wezwaniem Trójcy Świętej, który pełnił funkcję kaplicy królewskiej. Za czasów Władysława Jagiełły gotyckie wnętrza kaplicy pokryto malowidłami bizantyjsko-ruskimi. Prace ukończono w 1418 roku. Dzięki zachowanym do czasów współczesnych malowidłom kaplica Trójcy Świętej stanowi zabytek w skali międzynarodowej. Warto dodać, że odbyło się tutaj uroczyste nabożeństwo dziękczynne z okazji zawarcia unii lubelskiej z 1569 roku. Na ścianach zachowały się nawet wyryte nazwiska osób biorących udział w polsko-litewskich obradach. Freski w ciągu ponad pięciu wieków istnienia były zamalowywane i odkrywane na nowo.

W centralnym punkcie prezbiterium widnieje zasiadający na tronie Chrystus. Z czterech stron otaczają go archaniołowie. Obraz niebiańskiej chwały uzupełniają Matka Boska i Jan Chrzciciel, zwróceni ku Chrystusowi. Pola sklepienia wypełniają wizerunki istot niebiańskich: serafini, cherubini, aniołowie. Na freskach możemy też obserwować najważniejsze wydarzenia z życia Chrystusa i Maryi – od Zwiastowania do wjazdu do Jerozolimy.

Na wiosnę 2008 roku nastąpiła ostatnia faza prac konserwatorskich kaplicy. Usunięto ślady pęknięć i przykryto je zrekonstruowanymi freskami. Od 1997 roku kaplica jest udostępniona zwiedzającym. Ze względu na unikalność malowideł, by zachować odpowiednią wilgotność sali, zwiedzanie odbywa się w 20-osobowych grupach. Każdy seans trwa kilkanaście minut, a w przerwach sala jest klimatyzowana. Ze względu na wartość kaplicy imprezy artystyczne, głównie koncerty kameralne, odbywają się w niej niezwykle rzadko, a występują tam artyści najwyższej klasy.

Cennym zabytkiem sztuki romańskiej i jedną z najstarszych budowli na Lubelszczyźnie jest zamkowa wieża. Powstała w XIII wieku jako budowla obronno-mieszkalna (donżon). Wzniesiona przy południowym zboczu wzgórza stanowiła część grodu kasztelańskiego. Ma trzy kondygnacje nadziemne. Grubość muru dochodzi do 3,4 m, wewnątrz niego biegnie spiralna klatka schodowa. Na uwagę zasługuje zachowane na trzeciej kondygnacji romańskie okno biforyjne (arkadowe podzielone kolumienką na dwie części). Wkrótce zostanie udostępnione zwiedzającym przyziemie kaplicy wraz z kryptą.

Muzeum Lubelskie ma wiele oddziałów, m.in. w wieży Krakowskiej mieści się Muzeum Historii Miasta Lublina, jest też Dworek Wincentego Pola, Muzeum Stefana Żeromskiego w Nałęczowie, Muzeum im. Józefa Czechowicza, Muzeum Regionalne w Łęcznej, Muzeum Regionalne w Kraśniku.

– Rozwijamy współpracę nie tylko z uczelniami Lublina, kolejnym krokiem na forum międzynarodowym jest wymiana doświadczeń z Narodową Galerią we Lwowie. Dużą wagę przykładamy do edukacji. A nasz program edukacyjny skierowany jest do odbiorców od 3 do 103 lat – mówi z satysfakcją dyrektor Katarzyna Mieczkowska-Czerniak.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora, j.boncza@rp.pl

To tu w ciągu ostatnich lat odbyły się głośne wystawy związane z Chagallem czy Schulzem. W gabinecie dyrektora wisi kilka Sybilli, czyli nagród za najważniejsze wydarzenie muzealne roku. Nowa dyrektor instytucji, dr Katarzyna Mieczkowska-Czerniak, przygotowuje się do kilku ważnych jubileuszy. Dzięki wsparciu unijnemu będzie można przeprowadzić remont skrzydła północnego, a także dokonać modernizacji niezmienianych od lat wystaw stałych.

– Ważnym motywem przygotowanych wystaw jest podkreślenie kulturotwórczej roli Lublina i regionu – mówi „Rzeczpospolitej" dyrektor Katarzyna Mieczkowska-Czerniak. O tym mówić będzie wystawa „Od Tarasewicza do Pankiewicza". Kiedy zakończymy prace remontowe, chcemy wygospodarować stałą przestrzeń dla twórców związanych z Lublinem. Przypomnieć takie zjawisko, jak Grupa Zamek.

Pozostało 89% artykułu
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"