Krótkie było jednak to przebudzenie, bo 10 stycznia artysta już nie żył. A jednak walcząc od półtora roku z nowotworem, zdążył pozostawić bogaty artystyczny testament.
Nagromadzenie artystycznych wydarzeń, które sumują życie Bowiego, jest co najmniej niesamowite. Światowej sławy reżyser Ivo van Howe (premierę jego "Łaskowości Tytusa" wg Mozarta pokaże w najbliższą sobotę 16 stycznia Teatr Wielki w Warszawie), zaprezentował 7 grudnia w New York Workshop Theatre „Łazarza”, sztukę Davida Bowie i Enda Walsha.
Spektakl oparty jest na opowiadaniu „Człowiek, który spadł na ziemię”, stanowiącym podstawę filmu Nicolasa Roega. Nazwano ją „kokainową fantazją”, zaś Bowie zagrał w tym filmie główną rolę – kosmity poszukującego na naszej planecie wody. Zagrał też siebie samego. Poza największymi przebojami muzyka, w nowojorskim spektaklu znalazły się też premierowe kompozycje. W tym tytułowy „Łazarz”.
Zobacz także:
Jacek Cieślak wspomina Davida Bowie