Apetyt na powrót gwiazd

30 mln sprzedanych sztuk debiutanckiej płyty „Appetite For Destruction", która ukazała się w 1987 roku, to wystarczający powód, by zespół Axla Rose'a i Slasha przeszedł do historii.

A przecież w 1991 roku był kolejny bezprecedensowy sukces – dwie wydane jednego dnia płyty „Use Your Illusion" nr 1 i nr 2 kupiło do dziś 35 mln fanów na świecie. Ostatni wspólny występ Axla i Slasha odbył się 17 lipca 1993 roku na stadionie River Plate w Buenos Aires. Potem Rose zawłaszczył zespół, dowolnie modelując skład, latami nagrywając album „Chinese Democracy" (2008). Tak pobił niesławny rekord najdroższej rockowej produkcji płytowej – wydał na nią 14 mln dolarów.

Przez lata trwała w mediach słowna wojna między Slashem i Axlem. Najostrzejsze sformułowanie padło z ust wokalisty, który nazwał gitarzystę nowotworem. Ten jednak już w 2012 roku bagatelizował sprawę.

Przebudzenie mocy

Właśnie wtedy grupa miała być wprowadzona do panteonu rockowej sławy, czyli Rock and Roll Hall of Fame. Rose swoją obecność na uroczystości ostatecznie odwołał.

– Napięcia jednak zostały wygaszone i nie mamy zamiaru już nigdy ich eskalować – powiedział Slash telewizji CBS w maju 2015 roku. Potem ukazywały się quizowe tweety Guns N'Roses: „Oczywiście dziś wszyscy są dziennikarzami. Gdyby tylko umieli czytać z ust!". Kolejnym sygnałem było umieszczenie na portalu historycznego logo z pistoletem i różyczką. Przed pokazami „Przebudzenia mocy" grano wielki hit Gunsów „Welcome to the Jungle" z dopiskiem „Wkrótce".

Jest już potwierdzone oficjalnie, że Guns N'Roses z udziałem Axla i Slasha uświetni dwie kwietniowe odsłony festiwalu Coachella. Zespół negocjuje też z promotorami zagranie aż 25 koncertów na stadionach Ameryki. Źródła podają, że grupa zainkasuje za każdy show 3 mln dolarów, a bilety będą kosztować do 275 dolarów.

Zeppelinoaerosmith

Ostatnio podgrzał nadzieje na powrót Led Zeppelin Jason Bonham, syn zmarłego perkusisty zespołu Johna, który zastąpił go podczas pamiętnego koncertu w 2007 roku. Wtedy na scenie ostatni raz stanęli Jimmy Page, Robert Plant i John Paul Jones.

Nie dalej jak w połowie grudnia Jason powiedział: – W sercu mojego serca wciąż chowam nadzieję, że zagramy ponownie razem. To się stanie prywatnie bądź publicznie, ale w końcu do tego dojdzie.

Jason podkreślił, że nie ma pretensji do Roberta Planta, którego brak zgody stanął na przeszkodzie powrotowi legendy. – Mieliśmy bardzo wzruszającą rozmowę z Robertem i absolutnie szanuję jego argumenty – dodał Bonham.

Był już przygotowywany alternatywny skład supergrupy. – Jimmy Page, John Paul Jones i ja spotykaliśmy się kilka razy, rozważając udział innych wokalistów. Zastrzegliśmy jednak, że taki projekt nie będzie nigdy mógł się nazywać Led Zeppelin – ujawnił prasie.

W próbach brał udział Steven Tyler z Aerosmith, jednak ostatecznie się wycofał i powrócił do macierzystej grupy. Innym następcą Planta miał być Myles Kennedy, który od wielu lat wspiera Slasha. Kto wie, może teraz, kiedy Slash zajmie się Guns N'Roses, Kennedy będzie głównym wokalnym partnerem Page'a na jego zapowiedzianym już oficjalnie solowym tournée w 2016 roku.

– Zaprezentuję materiał z bardzo różnych dziedzin mojej działalności – powiedział Page „Guitar World". – Będą też niespodzianki.

Powrót Guns N'Roses w oryginalnym składzie, który przez 22 lata wydawał się niemożliwy, a jednak dojdzie do skutku, rozpalił wyobraźnię nie tylko fanów Led Zeppelin. Magazyn „Rolling Stone" ogłosił z kolei wśród czytelników plebiscyt na najbardziej oczekiwane grupy, które przestały istnieć. Wśród nich znalazły się The Black Crowes, a także Pink Floyd.

Po raz ostatni Pink Floydzi zagrali w 2005 roku na charytatywnym koncercie Live 8 w Londynie. Potem zmarł pianista Rick Wright, David Gilmour zaś definitywnie przekreślił szansę na cokolwiek, wydając pożegnalną płytę „The Endless River". Roger Waters, spytany o szansę na comeback, powiedział: – Dlaczego zadajecie mi pytanie w rodzaju: jaki jest najbardziej wk...rwiający mnie kolor?!

Teoretycznie największe szanse na powrót ma Genesis. Liderzy obu najważniejszych składów – Peter Gabriel i Phil Collins – spotkali się kilkanaście lat temu i rozpoczęli rozmowy. Gabriel zaskoczył wszystkich rezygnacją z projektu. W zamian w 2007 roku obejrzeliśmy rewelacyjne tournée firmowane przez skład: Collins, Rutherford, Banks.

Wszyscy muzycy, w tym Peter Gabriel i Steve Hackett, spotkali się ponownie jesienią 2014 roku na planie filmu dokumentalnego BBC „Razem i osobno". Atmosfera była idealna. Jedynym problemem teraz są kłopoty związane z niedomaganiem ręki perkusisty Phila Collinsa, ale już wcześniej miał za bębnami zastępcę. Tak więc poza ogólnym brakiem chęci nie ma żadnych powodów, by ci muzycy nie mogli kiedyś zagrać razem. Collins wznawia teraz solowe płyty, natomiast Gabriel nie robi nic szczególnego.

Tęcza Ryszarda

Wydarzeniem byłby powrót Rage Against The Machine. Zespół zagrał ostatni raz w 2011 roku i nigdy oficjalnie się nie rozpadł. Jego perkusista Brad Wilk wystąpi w tym roku na pożegnalnej trasie Black Sabbath, a gitarzysta Tom Morello może wspomagać Bruce'a Springsteena na jego amerykańskich koncertach.