Utwór został zamówiony na 1050-lecie chrztu Polski i otwarcie warszawskiej Świątyni Opatrzności Bożej, której pierwszy etap budowy dobiegł końca.
Organizatorzy kilka lat temu zwrócili się do Wojciecha Kilara z prośbą o skomponowanie utworu, on wszakże nie czuł się już na siłach, by podjąć takie zadanie. Zaproponował natomiast Michała Lorenca. On zaś teraz przyznaje, że rekomendacja znakomitego twórcy sprawiła, iż poczuł się wyróżniony, ale też czuł wyjątkową odpowiedzialność, by sprostać wyzwaniu.
Powstał ostatecznie pięcioczęściowy utwór na trójkę śpiewaków, chór, orkiestrę z kilkoma partiami solowych instrumentów. W części pierwszej Michał Lorenc wykorzystał tekst XV-wiecznej modlitwy maryjnej przypisywany bł. Władysławowi z Gielniowa, do finałowego „Hymnu" słowa napisała Maryna Miklaszewska.
W muzyce „Przymierza" odbijają się filmowe doświadczenia Michała Lorenca – mistrza nostalgicznego nastroju i zwięzłych tematów. Ciekawe i oryginalne są natomiast odwołania do dawnej ludowej pieśni religijnej, zwłaszcza że wśród wykonawców jest też Adam Strug – znakomity znawca archaicznych technik wokalnych. Swą inwencję kompozytorską Michał Lorenc bardziej rozwinął w rozbudowanej, instrumentalnej części, zatytułowanej „Świątynia".
Koncertowe prawykonanie „Przymierza" zostało wpisane także w tegoroczne obchody Święta Niepodległości. Ma też stanowić zapowiedź, że Świątynia Opatrzności Bożej będzie służyć kulturze.