- Myślę, że spotkamy się w ciągu trzech lub czterech tygodni. To będzie ważne spotkanie, będzie dotyczyło denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego - mówił Trump w czasie wiecu wyborczego w Michigan.
Jednocześnie Trump zaznaczył, że jest gotów przerwać spotkanie, jeśli rozmowa z Kim Dzong Unem nie będzie satysfakcjonująca. - Zobaczymy jak rozmowy się potoczą. Mogę do nich przystąpić, mogą się nie udać, wtedy wyjdę - podkreślił prezydent USA.
Korea Północna na razie nie skomentowała słów Trumpa.
Wcześniej Trump pisał na Twitterze, że "sprawy idą dobrze" jeśli chodzi o przygotowania do jego spotkania z Kim Dzong Unem.
Z kolei sekretarz stanu Mike Pompeo powiedział ABC News, że Kim Dzong Un jest gotów "przedstawić mapę (drogową), która pomoże osiągnąć" denuklearyzację (Półwyspu Koreańskiego).