Stany Zjednoczone wycofały się z Rady Praw Człowieka ONZ

Sekretarz stanu Mike Pompeo i ambasador Stanów Zjednoczonych przy ONZ Nikki Haley ogłosili na wspólnej konferencji prasowej w Waszyngtonie, że Stany Zjednoczone wycofują się z Rady Praw Człowieka Organizacji Narodów Zjednoczonych. Haley nazwała radę "organizacją, która nie jest warta swojej nazwy".

Aktualizacja: 19.06.2018 23:28 Publikacja: 19.06.2018 23:14

Mike Pompeo

Mike Pompeo

Foto: AFP

qm

Haley w ubiegłym roku oskarżyła Radę o "chroniczne antyizraelskie uprzedzenia" i zapowiedziała, że Stany Zjednoczone dokonają rewizji swojego członkostwa.

Utworzona w 2006 r. Rada była krytykowana za to, że pozwala na członkostwo krajom, w którym wątpliwe jest respektowanie praw człowieka, w tym Chinom, Wenezueli i Kubie. W czasie konferencji prasowej Haley wyjaśniła, że USA pozostaną w Radzie tylko wtedy, gdy "wdrożone zostaną niezbędne". Teraz stwierdziła, że wezwania ze strony Stanów Zjednoczonych nie zostały wzięte pod uwagę.

Zeid Ra’ad Al-Hussein, Wysoki Komisarz Narodów Zjednoczonych do spraw Praw Człowieka, w swoim oświadczeniu nazwał decyzję USA "rozczarowującą, jeśli nie zaskakującą informacją". "Biorąc pod uwagę stan przestrzegania praw człowieka w dzisiejszym świecie, USA powinny pójść do przodu, a nie wycofywać się" - stwierdził.

Decyzja USA ma miejsce w czasie, gdy amerykańska administracja znalazła się ogniu ostrej krytyki w związku z polityką polegającą na oddzielaniu dzieci imigrantów od ich rodziców na granicy amerykańsko-meksykańskiej.

Materiał Promocyjny
Szukasz studiów z przyszłością? Ten kierunek nie traci na znaczeniu
Kraj
Ruszyło śledztwo w sprawie Centrum Niemieckiego
Materiał Partnera
Dzień Zwycięstwa według Rosji
Kraj
Najważniejsze europejskie think tanki przyjadą do Polski
Kraj
W ukraińskich Puźnikach odnaleziono szczątki polskich ofiar UPA