Przed gmachem Sądu Najwyższego pojawili się mieszkańcy Warszawy, politycy opozycji i sędziowie.
Głos zabrał Lech Wałęsa, który powiedział, że trzeba wykrzesać wszystkie siły, by obronić sądy. - Ktokolwiek dziś występuje przeciwko konstytucji, przeciwko trójpodziałowi władzy, ten jest przestępcą. Oni są przestępcami - powiedział były prezydent.
- Mam Nagrodę Nobla i jestem pokojowo nastawiony, ja nie zamierzam strzelać, nie zamierzam straszyć - mówił Wałęsa.
Czytaj także: Rzepliński o Kaczyńskim: Rządzi nami tchórz i cwaniaczek
- Proszę was, dyskutujcie, bądźcie solidarni. Musimy przewalczyć tę sytuację. Musimy rozliczyć tych ludzi w swoim czasie, bo to jest zamach na interesy Polski - powiedział Wałęsa.