Policja, po brutalnym zabójstwie dziecka, zatrzymując Jakuba A. podejrzanego o tę zbrodnię zakuła go w tzw. kajdanki zespolone i prowadziła, niosąc niemal za wykręcone do tyłu ręce.
- Jestem zdziwiony tym, co mówi i mówił pan rzecznik Bodnar - skomentował w czwartek w TVN24 wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik. - Policja działała na podstawie przepisów, zgodnie z przepisami. Mogła zastosować kajdanki zespolone. To było, jest i będzie - dodał.
- Policji powinniśmy dziękować za to, że szybko znalazła tę osobę, która – wszystko na to wskazuje – dopuściła się tej zbrodni, i prokuraturze - ocenił Wójcik.
Jakub A. jest podejrzany o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie, znieważenie zwłok i podżeganie do udziału w zabójstwie. Mężczyzna przyznał się do stawianych mu zarzutów.