Reklama

"Nazywam się Bartłomiej Misiewicz, nie Bartłomiej M."

Były rzecznik MON wyszedł wczoraj z aresztu. "Jestem pewny, że udowodnię swoją niewinność przed sądem" - napisał na Twitterze"

Aktualizacja: 28.06.2019 08:34 Publikacja: 28.06.2019 08:27

Bartłomiej Misiewicz

Bartłomiej Misiewicz

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Rodzina Bartłomieja Misiewicza wpłaciła 100 tys. zł., dzięki czemu były rzecznik MON i współpracownik Antoniego Macierewicz mógł opuścić areszt. Przebywał w nim od stycznia.

O możliwości wpłacenia poręczenia zdecydował wczoraj sąd. 

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kraj
Ujęcia wody oligoceńskiej potrzebne bardziej niż kiedykolwiek wcześniej
Kraj
Ponad 2300 zgłoszeń z profilu Stop Cham Warszawa. „To utrudnia pracę policjantom”
Kraj
Poradziecka wyrzutnia pocisków pod Warszawą? Służby już na miejscu
Kraj
Kolejne rekordy na Lotnisku Chopina. Tylu pasażerów nie było jeszcze nigdy
Reklama
Reklama