Juliusz Braun zapytany o to, czy media publiczne spełniają swój obowiązek informowania o koronawirusie, odpowiedział, że media publiczne są obecnie wykorzystywane do celów propagandowych. - Wszystko co robią media publiczne, to głównie pakiet propagandowy, zwłaszcza w Wiadomościach TVP. - mówił Braun. Jako przykład podał program z czwartku, którego przesłanie było niezwykle pozytywne dla partii rządzącej: „polski rząd jest wzorem dla całego świata, a cały naród kocha Polski rząd, bo skutecznie walczy z koronawirusem, a jedynym zagrożeniem jest marszałek Grodzki z którym dzielnie walczy marszałek Karczewski”.
Były prezes Telewizji Polskiej ocenił, że telewizja publiczna jest elementem kampanii wyborczej Andrzeja Dudy. I znów jako dowód wymienił "Wiadomości". - W interesie TVP i Kurskiego jest to, żeby Andrzej Duda nadal był prezydentem – zapewniał Braun. Jego zdaniem, po obejrzeniu głównego programu informacyjnego w TVP nikt nie będzie miał wątpliwości, że „pan prezydent wystąpił z inicjatywą, żeby banki odroczyły spłatę, pan prezydent spotkał się z harcerzami, żeby ich poprosić o pomoc starszym ludziom, a Grodzki naraził wszystkich na zarażenie, Kidawa-Błońska utrudnia rządowi działania, jest to element kampanii wyborczej”.
Juliusz Braun skomentował również rozstanie Wojciecha Manna z radiową Trójką. - Odejście Wojciecha Manna to symboliczne rozstanie się z wizerunkiem Trójki. Wojciech Mann to był głos Polskiego Radia budzący zaufanie, ale nie zajmujący się walką polityczną. Widać, że w radiu - wolniej niż w telewizji - ale także postępuje zmiana polityczna. Z punktu widzenia spółki jest to działanie szkodliwe, bo odstrasza słuchaczy programów muzycznych – analizował Juliusz Braun.
Były prezes TVP ocenił także zmianę na stanowisku szefa telewizji. Braun uważa, że „prezydent Duda został oszukany”.