Od 1 sierpnia zajmować się nim będzie nie jeden, lecz dwóch prokuratorów.Poinformował o tym minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski. Podlegają mu prokuratorzy pionu śledczego IPN, który od 21 maja prowadzi sprawę.

– Przejdzie do nas jeden ze śledczych prokuratury powszechnej. Liczę, że dzięki jego pomocy prace ruszą z kopyta – mówi prowadzący śledztwo prokurator Piotr Piątek, ale nie ujawnia na razie nazwiska nowego współpracownika. Wiadomo tylko, że nie jest nim zajmujący się przez wiele lat sprawą Pyjasa prokurator Krzysztof Urbaniak, który nie zdecydował się na przejście do IPN.

Czterokrotnie umarzane postępowanie karne podjęła na nowo krakowska Prokuratura Okręgowa 7 maja, w 31. rocznicę śmierci studenta-opozycjonisty i przekazała pionowi śledczemu Instytutu jako właściwemu dla zbrodni komunistycznych. – IPN ma lepsze możliwości dotarcia do materiałów. Poza tym nowe spojrzenie niewątpliwie będzie tutaj bardzo korzystne – mówił wczoraj w TVN 24 minister Ćwiąkalski.